Doniczki kontra foremki silikonowe i gesso

W ubiegłym roku prezentowałam złocone doniczki. W tym królować będą u mnie pojemniki ozdobione przy pomocy odcisków z foremek silikonowych. Metodę tę opisywałam już we wpisie Masa samoutwardzalna i foremki silikonowe. Tym razem proponuję trochę inne wykończenie z zastosowaniem struktury i wosku.

Skąd te foremki?

Po poprzednim wpisie było sporo pytań o pochodzenie użytych foremek. W większość zakupiłam je w internetach np. sklepy HagArt, Sylwia Serwin, Inspirello, ZieloneKoty, MalowaneSercem.

Głównie używam foremek Iron Orchid Designs. IOD to firma założona przez dwie siostry Josie Celio i Sally Griswold, które swoją pasję DIY zamieniły w biznes. Estetyka ich produktów jest mi bardzo bliska: vintage szeroko czerpiący z bell epoque z domieszką farmhouse. Nie są to najtańsze produkty w tej kategorii. Za foremkę 20 x 12 cm trzeba zapłacić 40-60 zł. Niemniej jednak jest to dobra inwestycja. Na każdym egzemplarzu jest kilka wzorów, a jakość materiału i co za tym idzie jego trwałość jest bardzo dobra. Nadają się do gipsu, masy papierowej, żywicy, kleju na gorąco i innych mas plastycznych. Miło zaskoczyło mnie to, że te produkty mają atesty pozwalające robić odlewy jadalne np. z czekolady.

Przymierzając się do zakupów zwróćcie uwagę na wielkość wzoru. Te od IOD są spore i nadają się do zdobienia mebli i większych przedmiotów. Jeśli zamierzacie ozdobić coś mniejszego te ornamenty mogą okazać się za duże.

Brzydkie kaczątko

Do transformacji wykorzystałam najtańsze, plastikowe doniczki, które kupiłam supermarkecie po ok. 3 zł.  W roli brzydkiego kaczątka sprawdzą się też doniczki szkółkarskie o prostokątnym przekroju (takie w których kupujemy rośliny), większe puszki, czy plastikowe kubełki po produktach spożywczych np. takie 1l po kapuście kiszonej.

Doniczki umyłam dokładnie wodą z detergentem i pozostawiłam do wyschnięcia.

Ornamenty

Do przygotowania ozdobnych detali posłużyły mi dwie foremki silikonowe, masa samoutwardzalna FIMO i klej Magic. Zarówno masę, jak i klej kupiłam w stacjonarnym sklepie z artykułami plastycznymi. Dostaniecie je też w Empiku lub sklepach internetowych.

Foremki omiotłam pudrem dla dzieci przy pomocy pędzla.

Następnie upchnęłam masę, a jej nadmiar usunęłam szpachelką.

Foremkę odwróciłam spodem do góry i wyginając ją wydobyłam ornament.

Na spód odcisku naniosłam klej.

Ornament położyłam na doniczce i delikatnie docisnęłam, uważając aby nie zdeformować wzoru. Masa jest bardzo miękka i plastyczna. Pozostanie taka jeszcze przez godzinę, a nawet dwie.

Całość pozostawiłam do wyschnięcia na dobę.

Co to jest gesso?

Podkład/ grunt/ primer:

Gesso akrylowe to taki super-podkład pod farby, który  przywiera praktycznie do każdej powierzchni: tkaniny, drewna, plastiku, skóry, kamienia, szkła, laminatu czy metalu. W składzie tego produktu jest zwykle spoiwo np.  żywica akrylowa lub klej, gips, kreda i pigmenty. W związku z tym tworzy mocne połączenie z powierzchnią, szybko wysycha i nie wchłania pigmentów zapewniając mocniejsze wybarwienie. Gruntowanie podobrazia czy rzeźb odbywa się zwykle właśnie przy pomocy Gesso.

Klej/ spoiwo:

Skoro ten preparat mocno przywiera do różnych materiałów może służyć również do ich łączenia, co jest powszechnie wykorzystywane w pracach typu mix-media.

Zmienia fakturę powierzchni:

Kolejnym ważnym zastosowaniem tego preparatu jest wyrównanie powierzchni (np. styropianu) lub wręcz przeciwnie nadanie jej wyraźnej faktury. Będzie to zależało od konsystencji, którą możemy sobie regulować dodając wodę albo zagęszczacze. W sprzedaży są oczywiście gotowe preparaty o różnej konsystencji.

Gesso jest popularnym preparatem, który dostaniecie w sklepach plastycznych, Empiku czy sklepach internetowych.

Struktura i faktura

Pomalowałam moje, brzydkie kaczątko wraz z ornamentami przy pomocy gesso.

W pierwszej kolejności chciałam zwiększyć przyczepność powierzchni plastikowych i wyrównać fakturę na całym pojemniku – głównie zamaskować gładki wygląd plastiku. Dlatego drugą warstwę gesso naniosłam za pomocą pędzla gąbkowego (może go zastąpić przycięty zmywak kuchenny).

Nadal było mi za mało tej struktury, więc na mokre gesso nasypałam gdzieniegdzie zwyklej soli. Skoro ten preparat ma też kleić niech robi swoją robotę. Aby uzyskać bardziej wyrazistą strukturę można użyć masy szpachlowej lub past strukturalnych.

Po przeschnięciu osolone miejsca maznęłam jeszcze raz gesso żeby utrwalić efekt. Pędzel zebrał nieprzyklejone kryształki i fajnie je uformował w większe bryłki. To samo można zrobić z cukrem. W tym przypadku wybrałam sól ze względu na mniejsze kryształki.

Wszystkie zabiegi dotyczące uzyskania wyrazistej faktury są opcjonalne i nie trzeba iść w tym kierunku. Kolejne etapy i tak urozmaiciły powierzchnię kolorystycznie.

Malowanie i postarzanie

Po wyschnięciu gruntu całość pomalowałam grafitową farbą akrylową. Kolor był wynikiem zmieszania farb czarnej (1 część), białej (1/2 części), ciemnej zieleni morskiej (1/4 części).

We wpisach:

postarzyłam powierzchnię metodą suchego pędzla. W ten sam sposób mogłam wykończyć również moje doniczki. Sięgnęłam jednak po inne rozwiązanie – wosk wybielający. Użyłam zwykłego wosku do drewna dostępnego w marketach budowlanych.

W przypadku metody suchego pędzla biała farba zostałaby na wystających elementach powierzchni. W przypadku wosku będzie odwrotnie. Zostanie on w zagłębieniach i efekt końcowy będzie trochę inny.  O białym wosku możecie poczytać również we wpisach:

Przy pomocy pędzla o okrągłym przekroju na całą powierzchnię doniczki naniosłam hojnie biały wosk. Początkowy wyglądało to tak jakbym pomalowała ponownie na biało, ale spokojnie za chwilę będą czary.

Przy pomocy szmatki usunęłam nadmiar wosku. Pozostał on we wszystkich zagłębieniach podkreślając rysunek ornamentów i nierówną fakturę. Dzięki woskowi powierzchnia staje się bardzo miła w dotyku. Takiej powierzchni nie należy już lakierować. Wosk po kilku tygodniach stwardnieje i utworzy powłokę ochronną.

Sezon doniczkowy otwierają u mnie cyklameny. Mają w nosie środek zimy i wprowadzają nastrój mega-wiosenny.

Całusy 😉

28 Replies to “Doniczki kontra foremki silikonowe i gesso”

  1. Bardzo fajny efekt! Robię podobnie, tylko nie woskiem a białą farbą. Zamiast soli można użyć kaszy np. manny, bądź kukurydzianej .
    A te foremki są faktycznie rewelacyjne.
    Pozdrawiam serdecznie. 🙂

    1. Informacja o kaszach jest dla mnie newsem dnia. To będzie chyba nawet fajniejszy efekt. Zapewne też łatwiej z nimi pracować bo sól czy cukier wysysała wilgotność z podłoża i trudno przewiedzieć ostateczny efekt.

  2. Wspaniale! Już wiem, jakie doniczki będą zdobiły mój ogród, dziękuję za dobre rady.
    Mam nadzieję, że sobie poradzę z klejeniem.
    Serdeczności od Kasi 🙂

    1. Kasiu z pewnością się uda. Trzymam kciuki 🙂

  3. Rewelacyjny efekt! Nakręciłam się na te foremki. Można je wykorzystać na tak wiele sposobów. Super pomysł dziewczyny!
    Pozdrawiam Hania

    1. Dziękuję Haniu! Fakt że te foremki to sposób na tanie ornamenty. No i można ich zrobić tyle ile zechcesz 🙂

  4. Justyno, efekt doprawdy przepiękny! Bardzo inspirujący wpis! Aż mi się chce woskować 🙂

    1. Agnieszko, bardzo dziękuję. Teraz zawoskuję coś na ciemno dla odmiany 🙂

  5. Super efekt!! Bardzo mi się podoba. Aż nabrałam ochoty na kupno foremek :):)

    1. Bardzo Ci dziękuję 🙂 Nie będę Cię namawiała na zakupy, ale cóż… są fajne te foremki 🙂

  6. ale super efekt 😀 zapisuję sobie pina na przyszłość, już widzę takie doniczki w złocie z postarzeniem 😀 (ja to zawsze wszystko w złocie widzę 😛 )

    1. Kasiu zgadzam się – w złocie spatynowanym byłyby piękne. Aż nabrałam ochoty żeby zrobić coś z ciemnym woskiem albo patyną 🙂

    2. Popieram! Stare złoto jest zawsze modne, eleganckie i szlachetne. Udaje staroć. Czasem wykorzystuje efekt miedzi, też z tubeczki.

  7. Super! Muszę pomyśleć o takich foremkach 🙂
    Dzięki za inspirację 😉

    1. Nie ma sprawy! Zawsze do usług 🙂

  8. Takie proste i takie ładne! A doniczki tego typu kosztują fortunę xD

    1. Foremki też nie są niestety najtańsze. Jednak możliwość wielokrotnego powielenia ornamentu i użycia go do ozdobienia różnych powierzchni przekonała mnie do tego wydatku. Nie ukrywam że samodzielna stylizacja daje mi ogromną przyjemność 🙂

  9. Swietny pomysl i super wykonanie.

    1. Dzięki !

  10. Rewelacja jestem pod wrażeniem!

    1. Pięknie dziękuje

  11. Wykonane tak fachowo, że gdyby nie post z metamorfozą to nie pomyślałabym, że to DIY! 🙂

    1. Wow! Bardzo dziękuję za tak miłe słowa 🙂

  12. […] kreatywnych osób na Instagramie, Facebooku i w blogosferze. W tym miesiącu chcę Wam pokazać DONICZKI z zdobieniami, które wykonano dzięki silikonowym szablonom.  Genialny pomysł! Silikonowe foremki można wykorzystać do wielu prac i  już sobie […]

    1. Super! Dziękujemy Haniu!

  13. A mnie ciekawi, czy takie donice nadają się do wystawienia na zewnątrz… Jak znoszą mróz i wilgoć? Już mnie kusi, aby przerobić stare wiadra na ogrodowe pojemniki…

    1. Ornamenty z glinki samoutwardzalnej nie nadają się na zewnątrz. Myślę, że zrobienie takich zdobień z akrylu budowlanego rozwiąże problem. W tym wpisie opisywałam jak działać z akrylem: „Wazon ze starego imbryka, czyli masa Fimo vs akryl budowlany”
      https://www.pozytywnia.pl/wazon-ze-starego-imbryka-czyli-fimo-vs-akryl-budowlany/
      Pozdrawiam. Justyna

  14. Fajny pomysł, jedyna uwaga ; „przy pomocy” kiedy pomaga człowiek, jeśli przedmiot to: ” za pomocą” więc np; za pomocą kleju, oraz, przy pomocy mamy. pozdrawiam

Dodaj komentarz