Dywagacje przy porannej kawie cz.10. Chciało Ci się?

filizanka-nr-10

Od dawna zastanawiam się nad tym jak to, jak zawód, który wykonujemy, gdzie pracujemy, wpływa na ocenę nas jako ludzi, partnerów do dyskusji, do spędzania wolnego czasu i czy  jesteśmy na tyle atrakcyjni, że możemy być zaproszeni do grona znajomych, czy nie.

Żyjemy w czasach, gdzie większość naszej dobowej  aktywności przeznaczmy na pracę. Czasami ze znajomymi z pracy spędzamy więcej czasu niż z rodziną. Właściwe zaangażowanie, proporcje w poszczególnych obszarach, prywatnym i zawodowym, są bardzo często kluczem do osiągnięcia równowagi i zadowolenia z życia. Zaniedbanie  w sferze prywatnej może być tak samo niebezpieczne jak brak zaangażowania zawodowego.

koza
A może hodowla kóz jest spełnieniem Twoich marzeń?

Pewnie wielu z was było w takiej sytuacji, gdy nagle kończy się pewien etap zawodowy, wasz telefon dzwoniący wcześniej prawie bez przerwy, nagle milknie, a grono dobrych znajomych drastycznie się kurczy. Zastanawialiście się kiedyś jak postrzegacie koleżankę, która z dumą mówi, że postanowiła zająć się wyłącznie rodziną i przestać pracować zawodowo? Czy nie staje się ona dla was, aktywnie pracujących, mniej atrakcyjnym partnerem do rozmowy?

zegar
Moja pierwsza praca w ramach DIY. Tak, chciało mi się. 🙂

Dlaczego bardzo często szufladkujemy ludzi, naklejamy im etykiety na podstawie ich wyborów zawodowych? Dlaczego nie zastanawiamy się jak czuje się w towarzystwie ktoś, kto nagle został bez pracy i po prostu po ludzku musi wyhamować i odnaleźć się jako ten bezrobotny, który nie może opowiedzieć jakie to fantastyczne projekty udało mu się doprowadzić do końca. Dlaczego człowieka, który realizuje swoje pasje, te z grupy mało prestiżowych, polegających na przykład na pracy własnych rąk, traktuje się jak sprawnego inaczej lub zasypuje pytaniami w stylu chciało Ci się?

Pomyślicie o tym przy porannej kawie?

Ania

2 Replies to “Dywagacje przy porannej kawie cz.10. Chciało Ci się?”

  1. W trudnych momentach życia tak ważne jest wsparcie, wiadomo, że oczekujemy go od bliskich osób, ale często okazuje się, że otrzymujemy go od innych i to jest bardzo cenne i pomocne. Łatwiej żyć.

    1. Wierze w bank „dobrych uczynków”. Dobro zawsze wraca. Czasami z zupełnie innego nieoczekiwanego miejsca. 🙂 Życzę dużo dobrych ludzi dookoła i bardzo dziękuję z refleksje i komentarze. 🙂

Dodaj komentarz