Dywagacje przy porannej kawie cz. 2 Co to jest sukces?

1607254

Nie lubię słowa sukces. Wiele razy zastanawiałam się dlaczego ludzie, składając życzenia, życzą sobie sukcesów w pracy, w życiu prywatnym
i co to znaczy. Co jest dla mnie miarą sukcesu?

Wino i maliny

Czy praca od rana do wieczora, w wielkiej znanej firmie jest sukcesem?
A może dowodem jest posiadanie pięknego, nowoczesnego domu wyposażonego zgodnie z najnowszymi trendami? A może duża rodzina z gromadką biegających dzieci lub wnuków?

sunset-sundown-da-nang-bay-danang-city-67671

Nie, nie mam zamiaru Was przekonywać, że powinniście żyć mrzonkami, w ubóstwie i wmawiać sobie, że pieniądze są be.  Podjęłam próbę zainspirowania Was do refleksji i zastanowienia się nad definicją sukcesu na Wasz prywatny użytek. Chciałabym Was przekonać, że każdy ma prawo do swojej własnej definicji, a to, że będzie ona zupełnie inna od mojej, nie oznacza, że jest zła, lepsza lub gorsza. Więcej, że wcale nie warto ich porównywać. Dlaczego nie możemy po prostu pięknie się różnić i nie przekonywać się nawzajem do swoich racji?

A dla tych, którzy kochają porównania i muszą, koniecznie, mam propozycję: Spróbujcie porównać się do samych siebie. Sprzed tygodnia, miesiąca, roku, 5, 10 lat… I co zauważyliście?  Widzicie rozwój, zmiany z których możecie być dumni, czy rezygnację, wycofanie ?

I na koniec… Wiecie jak wielu zbędnych dyskusji i emocji  moglibyśmy uniknąć gdybyśmy postanowili nie porównywać się do innych i nie oceniać?

I z tą refleksją chciałabym Was zostawić na dziś przy porannej kawie. 🙂

Ania

4 Replies to “Dywagacje przy porannej kawie cz. 2 Co to jest sukces?”

  1. Sukces to różowa filiżanka pełna czerwonego wina z malinami na nadmorskiej plaży o zachodzie słońca pita z dwoma maleńkimi włochatymi przyjaciółmi.

    1. Jeśli tak właśnie odczytujesz ten post…. No cóż. Ale i za taki właśnie dziękuję. Pozdrawiam. 🙂

  2. Mówiąc szczerze porównując się do innych bardzo często robimy sobie krzywdę. Porównania na niekorzyść prowadzą do frustracji, zazdrości, często do wewnętrznego przekonania, że jesteśmy gorsi.
    Jeśli wypadamy lepiej to wydaje się nam, że jesteśmy lepsi od innych, zaczynamy pogardzać bo Ci co się im nie udało to „nieroby, nieudacznicy”. Życie jest skomplikowane, mamy inne cele, potrzeby, możliwości, trudno porównywać. Często takie porównania są nieprawdziwe, oceniamy kogoś powierzchownie a tak naprawdę nie wiemy jaką za sukces płaci cenę.
    Jesteśmy na Ziemi krótko a tyle przecież się w naszym życiu wydarza rzeczy dobrych i złych. Żyjmy i dajmy żyć innym, pomagajmy jeśli możemy. Zazdrość do niczego dobrego nie doprowadzi, tylko sobie zrobimy krzywdę. Cieszmy się z sukcesów innych i sami róbmy jak najlepiej to do czego się zobowiązaliśmy i co nam daje satysfakcję.

    1. Dziękuje bardzo za ten cudny komentarz. Zgadzam się z każdym słowem. Pozdrawiam. 🙂

Dodaj komentarz