Wakacje to czas relaksu. Kompletnego resetu, ładowania baterii na kolejne miesiące. Podczas wakacji najbardziej lubię łazikować, poznawać nowe miejsca, obserwować ludzi, wstępując na kawę lub lody, wtopić się w tło.

Być częścią wakacyjnych miejscowości. Moje udane wakacje to te, kiedy rytuałem staje się odwiedzanie rano tej samej kafejki, gdzie wymieniamy pozdrowienia i uśmiechy z kelnerami, gdzie nikt się nie spieszy i nikogo nie popędza.

Jest czas na czytanie książki lub gazety. Czas na rozmowy o niczym, na obserwowanie gości którzy przychodzą i wychodzą. Podczas moich wakacyjnych podróży odwiedziłam wiele takich miejsc.

Nazywam je klimatycznymi. Takimi, które zostają w mojej pamięci zapisane emocjami. W tym roku odkryłam z radością, że nawet w miejscowościach nad Bałtykiem, coraz więcej jest takich fajnych miejsc, gdzie wnętrza zachęcają nas do wejścia i zostania, na chwilę.

Gdzie w sposób cykliczny pojawiają się muzycy, proponując spędzie czasu nie tylko przy dobrej kawie, ale i dobrej muzyce.
Ania
Dla mnie urlop to spokój, czas, który płynie leniwie, kiedy nic nie muszę a jedynie chcę. Oglądanie gwiazd i liczenie tych co spadną z nadzieją, że może życzenia się spełnią. To długie spacery, przesiadywanie w ulubionych kafejkach przy kieliszku wina i z książką w ręku, zaglądanie w zakamarki nie przeznaczone dla oczu turysty. Czas na rozmowy lub milczenie, a najpiękniej jest wtedy gdy wyłączymy komórki.
Jak to miło wiedzieć, że ktoś czyta nasze wpisy i ma swoje przemyślenia dotyczące wywołanego tematu. Milczenie… to też jest piękne. Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Piękne zdjęcia 🙂 Ja również bardzo lubię takie klimatyczne, kameralne miejsca, w których można przysiąść w ciszy i zatrzymać się na chwilkę, bądź dłuższą chwilę 🙂
Dziękuję bardzo za miłe słowa i za komentarz. Pozdrawiam serdecznie. 🙂