Nosidło ogrodowe

Uprzedzałam Was, że zaplanowałam cały ogród warzywny w systemie podniesionych rabat. Na razie trwają testy prototypu – szczegóły znajdziecie tutaj:

Idea wypasionego warzywnika podsuwa kolejne pomysły do realizacji. Oto jeden z nich – nosidło na narzędzia i plony z ogródka. Projekt skromny, ale świetnie dopełni całość.

Wykorzystane materiały

To kolejny projekt z odpadów drewnianych. Znowu z ruch poszły deseczki z palet.

Poniżej podaję listę materiałów z których powstało nosidełko:

  • 2 x deska sosnowa 40 x 9 x 2 cm (dłuższe boki skrzynki)
  • 2 x deska sosnowa 25 x 9 x 2 cm (krótsze boki skrzynki)
  • 2 x 35 x 3,5 x 2 cm listewka sosnowa (uchwyt)
  • 1 x 40 x 3 cm wałek bukowy (uchwyt)
  • wkręty do drewna 3,5 x 35 i 3,5 x 45
  • palnik gazowy (opalanie drewna)
  • farba do drewna w kolorze niebieskim
  • wosk bezbarwny (zabezpieczenie uchwytu)
  • olej spożywczy (zabezpieczenie skrzynki).

Budowa skrzynki/ tacy

Rozpoczęłam od przycięcia 4 deseczek, które utworzą ramę.

Wszystkie łączenie wykonałam za pomocą wkrętów do drewna. Najpierw połączyłam ze sobą jeden dłuższy i jeden krótszy kawałek pod kątem prostym. Wyjaśnię, że ściski stolarskie, które zauważycie na większości zdjęć nie mają nic wspólnego z klejeniem. Ich zadaniem jest dociśnięcie i stabilizacja skręcanych elementów.

Na wiertle możecie zauważyć dodatkowy bajer – to tzw. fazownik.

Jego zadaniem jest wykonanie zagłębienia w kształcie stożka pod łeb wkrętu.

Dzięki temu wkręt chowa się w otworze, a powierzchnia łba jest zlicowana z powierzchnią drewna.

Skręciła dwa identyczne elementy w kształcie litery „L”.

Obie części ramy połączyłam ściskami i skręciłam analogicznie jak poprzednio.

Tak wyglądała rama po zmontowaniu.

Przymocowałam do niej 4 deseczki pozostawiając między nimi równe odstępy. Prze te szczeliny będzie mogła swobodnie wypaść ziemia lub wypłynąć woda.

Opalanie skrzynki

Aby nadać skrzynce intensywny kolor, a jednocześnie zabezpieczyć ją przed wpływem wody i słońca postanowiłam ją opalić. Dlaczego tak? Ponieważ skrzynka będzie nosiła narzędzia ogrodowe, ale także plony z ogródka i nie chcę w drewno wprowadzać chemii.

Do opaleniu użyłam palnika z niewielką butlą.

Ja lubię opalać drewno mocno. Nie bardzo gustuję w efekcie „zebry” gdzie ogień wypalając tzw drewno wczesne podkreśla mocno usłojenie. Wolę bardziej jednolity kolor. W przypadku sosny po mocniejszym opaleniu i zeszlifowaniu zwęglonej warstwy powstaje piękny czekoladowy kolor.

Więcej na temat opalania drewna czyli techniki Shou Sugi Ban znajdziecie tutaj:

Malowanie napisu na skrzynce

Napis na skrzynce wykonałam metodą szablonu, który zrobiłam sama z papieru. Wydrukowałam napis, a następnie wycięłam litery za pomocą ostrego nożyka.

Tak przygotowany szablon przyczepiłam do boku skrzynki taśmą malarską i pędzlem nałożyłam farbę.

Po wyschnięciu farby, skrzynkę zabezpieczyłam olejem spożywczym. Ładnie podkreślił kolorystykę i wzmocnił odporność na wodę. Oczywiście zabieg ten trzeba będzie co jakiś czas powtórzyć.

Budowa i montaż uchwytu

Uchwyt nosidła będzie się składał z dwóch kantówek i wałka drewnianego. Wykorzystałam stary trzonek od miotły.

Z jednej strony kantówek zaokrągliłam narożniki za pomocą szlifierki taśmowej. Okazało się, że ta szlifierka taśmowa to taki „game changer”. Bez niej trudno byłoby uzyskać ten efekt.

Wszystkie elementy uchwytu pomalowałam farbą niebieską.

Na farbę nałożyłam wosk bezbarwny.

Pierwszym etapem montażu było nawiercenie otworów w kantówkach.

Tę trzecią, stalową łapkę zastępują mi jak zwykle ściski stolarskie. Tak jak poprzednio ten ścisk nie jest tu z okazji klejenia tylko dociskania obu elementów.

Ostatnim etapem było przykręcenie wałka = rękojeści.

Póki się ucho nie urwie

To uniwersalne nosidło zostanie ze mną na długo. Wiosną będzie nosić narzędzia ogrodowe, latem i jesienią plony, a przez cały rok pewnie narzędzia warsztatowe.

Całusy 😉

Dodaj komentarz