Przed nami Wielkanoc i czas na świąteczne klimaty. Tym razem mamy propozycję w rozmiarze XL. Jajo jest ogromne, ale inspiracja, która za nim stoi jest dużo większa.
Nieprawdopodobna inspiracja
Przedziwnym zrządzeniem losu nurt internetu poniósł mnie na strony Muzem Faberge w Petersburgu. Tam zobaczyłam Cesarskie Koronacyjne Jajo Wielkanocne. Po prostu arcydzieło! Tak mi się spodobało, że postanowiłam zrobić coś w podobnym stylu. Głównie chodziło mi o romby na złotej powierzchni. Intensywnie myślałam o prostym i szybkim sposobie na odtworzenie tego wzoru w domowych warunkach. Postanowiłam wykorzystać łatwość styropianu do wgniatania. Zwykle było to moim utrapieniem, szczególnie gdy zależało mi na gładkiej i nieskazitelnej powierzchni wykańczanej lakierem szklącym – wtedy widać każdą nierówność. Tym razem problem stał się okazją, którą postanowiłam wykorzystać do swoich celów.
Wykorzystane materiały
- styropianowe jajo (wysokość 30 cm)
- podkład pod farby – gesso
- farby akrylowe
- klej do złoceń (mixtion)
- folia do złoceń – szlagmetal
- lakier do złoceń (werniks)
- masa strukturalna
- drewniane gałki do mebli
- Magiczny klej/ klej Magic
- łańcuszek z kulek (metalowy lub z tworzywa np. taki stosowany do rolet)
- ozdobne pinezki/ gwoździe tapicerskie
Przygotowanie powierzchni
Powierzchnia jaja została podzielona na dwie części: mniejsza będzie złocona, większa będzie stylizowany na zardzewiałą. W dalszej części wpisu najpierw opiszę złocenie, a potem efekt rdzy. Natomiast w rzeczywistości obie części robiłam równolegle, co zauważycie na zdjęciach.
Na początek całe jajo pomalowałam za pomocą podkładu, w moim przypadku było to białe gesso. Zwiększy ono przyczepność kolejnych powłok w tym farb akrylowych i masy strukturalnej.

Następnie za pomocą zwykłego ołówka rozrysowałam sobie linie, które pozwoliły mi na wyznaczenie rombów.

Do rysowania na zakrzywione powierzchni wykorzystałam centymetr krawiecki – linijka nie zdałaby tu egzaminu. Centymetr przyłożyłam do powierzchni łącząc wyznaczone punkty i od niego odrysowałam linie. Zaznaczyłam też nieregularną linię podziału między powierzchnią do złocenia, a obszarem który będzie stylizowany na rdzę.
Pikowanie
Oczywiście mowa tu efekcie pikowania, który z prawdziwym nie ma nic wspólnego. Aby uzyskać takie wrażenie, wzdłuż wyznaczonych linii wgniotłam powierzchnię jaja używając tępej strony noża. Ważne jest, aby nie naciąć powierzchni, bo wtedy nie uzyskamy wyglądu, o który tutaj chodzi.

Nóżki i ozdobny czubek
W roli nóżek i zwieńczenia wystąpiły drewniane gałki meblowe.

Zaczęłam od zamocowania mniejszych gałek, jako nóżek. Jak wyznaczyłam miejsce ich mocowania? Jajo ustawiłam na kubku, korygując jego położenie tak, aby było w pionie. Następnie lekko nacisnęłam. Krawędź kubka utworzyła niewielkie wgniecenie w styropianie. Na planie tego okręgu rozmieściłam w równych odstępach trzy gałki. W miejsca przeznaczone pod śrubę włożyłam ułamany kawałek patyczka do szaszłyków. Jego drugą stronę wbiłam w styropian. Dodatkowo gałkę przykleiłam Magicznym klejem.

Do zrobienia ozdobnego czubka wykorzystałam taką samą gałkę tylko większą. Styropian na szczycie jaja spłaszczyłam wgniatając go gałką. Dzięki temu powstała powierzchnia dopasowana do podstawy uchwytu.

Mimo to w miejscu łączenia widać było małą przerwę. Zamaskowałam ją kawałkiem metalowego łańcuszka od rolet, który przykleiłam Magicznym klejem. Taki łańcuszek dostanie np. markecie budowlanym.

Złocenie
Całą powierzchnię przeznaczoną do złocenia pomalowałam złotą farbą akrylową. Stworzyła ona bazę dla kleju do złoceń, a także zamaskowała ewentualne miejsca w których zabraknie szlagmetalu.

Następnie naniosłam klej do złoceń Mixtion i odczekałam 15 minut aż stanie się lepki.

Po tym czasie nałożyłam delikatne płatki szlagmetalu.

Jak widzicie złocenie objęło również część ozdobnego czubka (wykonanego z gałki meblowej).

Nadmiar folii usunęłam pędzlem. Złocenie zabezpieczyłam werniksem.

Efekt rdzy uzyskany farbami akrylowymi i masą strukturalną
Po raz kolejny, aby uzyskać efekt rdzy sięgnęłam po farby akrylowe. Jak wspominałam we wpisie „Mroczne pudełko z efektem rdzy” korozja to tekstura + kolor + matowe wykończenie. Zwykle stosowałam: czerń, brąz i pomarańcz. O ile na mniejszych detalach to połączenie się sprawdza, to po testach uznałam, że na większej przestrzeni efekt jest zbyt ciemny i przytłaczający.

Tym razem wprowadziłam następujące zmiany:
- chropowatość powierzchni uzyskałam za pomocą masy strukturalnej z dodatkiem piasku nałożonej w różnych miejscach powierzchni,
- użyłam jaśniejszej palety odcieni,
- do nakładania farb użyłam twardego, okrągłego pędzla.
Analizując zdjęcia skorodowanych powierzchni, których kolorystyka mi odpowiadała zauważyłam, że była tam spora domieszka żółci. Dlatego tym razem zdecydowałam się na następujące kolory z palety Renesans:

- 12 Ochra żółta/ Yellow ochre,
- 13 Ugier/ Raw ochre,
- 25 Ziemia brunatna/ Raw brown.
Na powierzchnię przeznaczoną na „korozję” naniosłam miejscami masę strukturalną z piaskiem. Szczególną uwagę zwróciłam na granicę „skorodowanej” powierzchni. Tam masy dałam najwięcej.

Renesans, Masa piaskowa drobnoziarnista, 125 ml
Po jej wyschnięciu całość pomalowałam farbą akrylową w kolorze nr 12 Ochra żółta. Następnie stosując twardy pędzel o krągłym przekroju, ruchami dociskającymi naniosłam kolory mieszając je dopiero na malowanej powierzchni. Im bardziej przypadkowe rozłożenie kolorów, tym lepiej.

Wisienki (czyt. pinezki) na torcie
Ostatnim akcentem było dodanie ozdobnych pinezek tapicerskich. Umieściłam je w punktach przecięcia linii na złoconej powierzchni.

Od jednej z pinezek odcięłam szpic, a główkę przykleiłam na szczycie ozdobnego czubka.

Jajo na skalę na naszych możliwości
Jak patrzę na moje dzieło, to nie mogę pozbyć się skojarzenia ze sloganem z filmu „Miś”. Tak, to jest jajo na skalę naszych możliwości. Co z tego, że nie ze złoconej emalii, a diament zastąpiła pinezka. W te święta będzie stało na honorowym miejscu, niczym drogocenny bibelot z Petersburga.




Całusy 😉

Ale szlachetnie to jajo wygląda! W życiu bym nie pomyślała, że jest ze styropianu! :O Gratuluję!
Dziękuję pięknie 😀
Fantastyczna robota! Gratuluję pomysłu i pięknego wykonania!
Dziękuję 😀
Fajne. Ja z chęcią bym zrobiła całe ze złota. Do tej rdzy jakoś nie ma przekonania.
Dziękuję! Ja mam takie upodobanie do zardzewiałych, zmurszałych przedmiotów. Druga przypadłość to miłość do kontrastów. I takie są tego skutki
Fajny pomysł.
Dzięki 😀
Cudne jajeczko
Dziękuję 🙂