Dziewczyny w różnym wieku i stanie cywilnym borykają się z zasadniczym dylematem: jaki prezent wykombinować dla ukochanego? Jest to problem niebagatelny, bo o ile w przypadku kobiety zawsze temat można zamknąć kwiatkiem lub perfumą to w przypadku faceta raczej to nie przejdzie.
Wychodząc na przeciw żywotnym potrzebom naszych czytelniczek przedstawiamy listę prezentów na Walentynki i nie tylko. Propozycje są sprawdzone, a przy tym nie wydrenują naszych kieszeni.
1. Spieprzaj dziadu
Serum olejkowe do brody “Spieprzaj Dziadu”, eterycznie.pl, 55 zł
Brodaczy i innych wąsaczy mamy teraz od groma. Obecnie panująca moda na zarost nie ma nic wspólnego z przaśnymi bokobrodami Rumcajsa. Broda w dzisiejszych czasach zobowiązuje i winna być w odpowiedni sposób pielęgnowana. A oto przykładowa procedura:
- Brodacz aplikuje serum „Spieprzaj dziadu” na zarost zgodnie z instrukcją producenta.
- Następnie przygarnia ukochaną i całuje ją aż do zakręcenia w nosach obojga przez pieprzowe i kardamonowe aromaty zawarte w preparacie.
- Kochankowie kichają energicznie, tym sposobem zacieśniając więzi i poprawiając ukrwienie mięśni sercowych.
- Brodacz wygląda olśniewająco i czuje się bosko – jego broda jest gładka i lśniąca, a górne drogi oddechowe i układ krążenia w pełni sprawne. Może ruszać na podbój kosmosu.
2. Pasek na zamówienie
Pasek- czarny z czerwonym akcentem, www.partasza.pl, 80 zł
Nie każdy z naszych wybranków ma wymiary jak z żurnala. W tej sytuacji dobrym rozwiązaniem jest zamówienie paska o odpowiedniej długości w Pracowni Partaszy. Pracownia jest otwarta na nietypowe, spersonalizowane pomysły, ale w sklepie znajdziecie też sporą ofertę stałych modeli.
SPECJALNE OSTRZEŻENIE DLA PAŃ O SŁABEJ SILNEJ WOLI: pod żadnym pozorem nie zaglądajcie do działu torebek !
4. Plakat dla chłopaka „Jesteś najwspanialszy”
Utalentowaną Kasię Lisiak poznałam podczas Targów Rzeczy Ładnych. Od tej pory śledzę i ofertę sklepu Pana Lisa i kanał na Youtube. Grafiki od Pana Lisa są pełne humoru, przekory i ciepła. To takie miłe i szczere przekazać komuś „Jesteś najwspanialszy !” bez żadnego barteru ani „ale”. Tak, po prostu.
3. Piła japońska
Dla majsterkowicza polecam gorąco piłę japońską. Przed zakupem tej piły, ręczne cięcie omijałam szerokim łukiem. To cacko wchodzi w drewno jak w masło i zupełnie zmieniło moje podejście do obróbki ręcznej. Ta piła jest niezastąpiona przy docinaniu niewielkich elementów drewnianych. Model Ryoba to klasyczna piła dwustronna płatnica. To jeden z najbardziej popularnych modeli wyposażony w dwa ostrza i giętki brzeszczot.
W kwestii rodzajów tych pił i zastosowania oddaję głos specjaliście:
4. Bilet na niewidzialną wystawę
Niewidzialna wystawa zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Polecam ją nie tylko na prezent, ale także na wspólne wyjście z facetem, na wyjście z dzieciakami (powyżej 8 lat). Dla mnie to było niesamowite doświadczenie, dzięki któremu zrozumiałam jak błędne miałam wyobrażenie o postrzeganiu otoczenia przez osoby niewidome. Okazało się że „wiedziałam nic” – całkiem jak John Snow… Poza całym aspektem edukacyjnym to także świetna zabawa i sprawdzenie jak sobie poradzę w przestrzeni miasta, lasu, mieszkania, gdy nie mogę polegać na własnym wzroku.
5. Podkładki pod kubek lub kufel
Przepis na drewniane podkładki DIY najdziecie u nas na blogu. Są bardzo proste w wykonaniu. Cały ambaras polega tym żeby operację przeprowadzić w sposób nie zwracający uwagi ukochanego – może miejsca w swoim warsztacie użyczy teściu albo koleżanka ?
Na podkładkach zamiast napisów z kategorii kawa, herbata można przystemplować „I love you baby!”. Będzie wtedy niezwykle oryginalnie, prawda?
6. Nosidło na kieliszki do wina
Natomiast dla winopijcy polecam nosidło na kieliszki do wina. Równie proste w wykonaniu co podkładki drewniane.
7. Karta Wallet Ninja
Karta Wallet Ninja to taki, mały gadżet, który może utwierdzić naszego wybranka w przekonaniu że jest kolejnym Angusem MacGyverem.
Wallet Ninja ma wielkość karty kredytowej i mieści w sobie komplet śrubokrętów (w tym do okularów), zestaw kluczy, otwieracz do butelek i puszek, linijkę/ miarkę, stojak na komórkę.
Niezależnie od tego czy z prezentami czy bez życzę Wam całuśnych i słodkich Walentynek!
Całusy 😉
