Wielokrotnie pisałam na łamach bloga jak cenię wszystkie dyniowate, a szczególnie ich królową – dynię. Ta pora roku należy do niej. Żeby dłużej cieszyć się jej smakiem możemy ją pociąć w kostkę i zamrozić albo zrobić puree dyniowe. Można je potem przyrządzić na słono lub na słodko.
W styczniu lansowałam grzańce, w 5 smakach i kolorach.
Tym razem przedstawiam także napój rozgrzewający. Puree wykorzystam do kawy w stylu amerykańskim – latte z puree dyniowym i przyprawami korzennymi. Wersja organic, fit i eko-lego. W końcu dynie w własnego ogródka, a napój bez cukru! Jeśli wykorzystacie w przepisie mleko roślinne to do listy można dopisać – vegan.
Puree z dynii
Najłatwiej i najszybciej pójdzie nam z dynią Hokkaido. Ma cienką skórkę, której nie trzeba usuwać. Dynię pokroiłam w kawałki, lekko opryskałam olejem roślinnym i włożyłam na nagrzanego piekarnika: 180 st. C, 30 min.
Po tym czasie kawałki Hokkaido razem ze skórką blenduję na gładką masę.
Po wystudzeniu i przełożeniu do pojemnika można ją przechowywać kilka dnia w lodówce. Jeśli puree ma być przechowane dłużej można je zamrozić albo spasteryzować w słoikach.
A jak postępować z innymi odmianami? Dokładnie tak samo. Po upieczeniu w piekarniku bardzo łatwo wybrać łyżką miękki miąższ. Natomiast twarda skórka u mnie leci na kompostownik.
Mieszanka przypraw korzennych – Pumpkin spice
Ta mieszanka przypraw kojarzy mi się z książką Herberta „Diuna”. Tajemnicza przyprawa z planety Arrakis była obiektem pożądania całej galaktyki. Coś w tym jest, bo odkąd zrobiłam tę mieszankę najchętniej posypywałabym nią wszystko włącznie ze sobą. To nie żart. Peeling cukrowy DIY z tą mieszanką szybko stał się moim ulubieńcem.
Skład mieszanki korzennej typu Pumpkin spice opiera się na cynamonie i gałce muszkatołowej. Z resztą przypraw i ich proporcjami warto poeksperymentować i dostosować do własnych upodobań. Oto mój zestaw:
- 1 łyżka cynamonu
- 1/2 łyżki gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżki imbiru mielonego
- 1/4 łyżki kardamonu
- 1/4 łyżki mielonych goździków
- 1/4 łyżki mielonego ziela angielskiego
Dyniowe mleko
Składniki:
- 2/3 szklanki mleka
- 1 łyżka miodu lub syropu klonowego, można podmienić na ciemny cukier
- 1-2 łyżki puree dyniowego
- 1/2 łyżeczki mieszanki przypraw Pumpkin spice.
- 2-3 krople ekstraktu waniliowego
Składniki umieściłam w rondelku. Podgrzałam, ale nie doprowadziłam do wrzenia. Po pokazaniu się pierwszych bąbelków przy krawędzi naczynia, ogień wyłączyłam i całość energicznie wymieszałam. Następnie mieszankę solidnie zmiksowałam.
Kawa dyniowa – Pumpkin spice latte
Do kubka wlałam małe ekspresso. Następnie do kawy dodałam dyniowe mleko.
Całość opruszyłam przyprawą Pumpkin spice.
Proste i takie pyszne. Uważajcie – uzależnia. Smacznego !
Całusy 😉
Widziałam już parę razy przepis na dniowe latte, ale sama nigdy nie miałam okazji go spróbować. Sądzę, że byłby to mój smak 🙂
Jest pyszna i rozgrzewająca. Polecam!
Dyniową latte robiłam z syropem dyniowym własnej roboty, ale nie z mlekiem dyniowym. Kurcze, muszę się przełamać i spróbowac.
Syrop jest łatwiejszy w stosowaniu, ale wolę ten sposób, ze względu na większą kontrolę nad słodyczą napoju i wyższą zawartość dyni.
Nie lubimy kawy ale dynię kochamy 🙂 Na pewno takie latte jest pyszne 🙂
Bez kawy zostaje po prostu mleczny napój dyniowo-korzenny 🙂
Gozdziki i ziele angielskie mialam oczywiscie w calosci, ale wsypalam ziarenka do mlynka elektrycznego razem z juz kupionymi zmielonymi innymi przyprawami. Mielenie w mlynku tylko kilku ziarenek gozdzikow i ziela angielskiego u mnie sie nie sprawdzilo, mlynek tylko je rozdrobnil, a nie zmielil na proszek, ale po dodaniu reszty przypraw wszystko bylo ok. Ale ta przyprawa wspaniale pachnie!
Kawa z dyniowym mlekiem smakuje wysmienicie! Dziekuje za ten przepis!
A gdzie mozna kupic taki piekny niebieski kubek?
Ciesze się, że przepis przypadł Ci do gustu. A kubek kupiłam w… markecie budowlanym Mrówka 🙂
Wlasnie pije kawe zbozowa Kujawianka jako pumpkin spice latte. Tez mi smakuje!
Co do ww. kubka, na stronie www marketu nie ma takiego samego modelu. Moze kiedys kupie cos podobnego podczas podrozy do Niemiec, gdzie sa swietne lumpeksy i sklepy charytatywne/socjalne. W takich sklepach poza ciuchami i ksiazkami maja ogromny dzial z przedmiotami gospodarstwa domowego, czego mi bardzo brakuje w moim miescie w Polsce…
Kubek kupiłam w ubiegłym roku, a w tej Mrówce szybko zmieniają propozycje. W lumpeksie będzie na pewno coś niepowtarzalnego.
Przepis ciekawy, na pewno wykorzystam, jednak do kubka wleję espresso, nie ekspresso 😉
Czy można użyć mleka roślinnego ?