Bo to zima akurat, chwycił mróz i śnieg już spadł…


Witamy miłego gościa POZYTYWNI! Autorką dzisiejszego wpisu jest Iwona.


Zimy i mrozu może nie ma, ale spróbujcie gołą stopą stać na terakocie – nogi marzną. To jak się muszą czuć moje kuchenne stołki – tyle lat na tym mrozie, bose? Muszą mieć skarpety…

A poważnie, już za czasów szkolnych nie lubiłam dźwięków wydawanych przez krzesła przesuwane po podłodze. W szkole dźwięk dzwonka powodował niesamowity harmider odsuwanych na płytkach PCV metalowych krzeseł. Lata minęły a nielubiany dźwięk nadal mi towarzyszy, szczególnie odkąd w domu są dzieci. Okazuje się, że połączenie terakoty i drewnianych nóg stołków również nie tworzy przyjemnych dźwięków 😉 Oczywiście próbowałam filcowych podkładek, jednak w zaskakujący sposób po tygodniu znikały.

Wreszcie gdzieś w odmętach Internetu wpadły mi w oko skarpety na stołki. Ludzie je malują, to ja sobie je wydziergałam na szydełku. Ponieważ nie byłam pewna czy efekt mnie zadowoli, postanowiłam spróbować. W szufladzie znalazłam motek kordonku w kolorze pasującym do wnętrza i zaczęłam. Skarpetki robiłam „na miarę” czyli po każdym etapie sprawdzałam rozmiar na stołku.

2

Żeby zrobić „podeszwę” skarpety zaczęłam klasycznie jak serwetkę (3 oczka łańcuszka, pierwsze oczko łączymy z ostatnim), potem kilka okrążeń półsłupkami do osiągnięcia szerokości nogi stołka. Należy tylko pamiętać, że przy każdym okrążeniu należy dobierać oczka, by osiągnąć płaskie kółko. Ja w pierwszym okrążeniu robiłam 3 półsłupki w jednym oczku, w kolejnym 2 półsłupki w jednym oczku, w kolejnym 2 półsłupki w co drugim oczku, a potem już coraz rzadziej tylko tyle by robótka układała się płasko.

1

Kiedy „podeszwa” skarpety osiągnęła szerokość nogi krzesła zaczęłam robić robótkę „w górę” (co w praktyce oznacza, że nie należy już dodawać oczek). Można robótkę kontynuować półsłupkami lub jeśli ktoś jest bardziej zaawansowany w dzierganiu, wybrać inny wzór. Ja wybrałam wzór ażurowy w kratkę (czyli robimy 3 oczka łańcuszka, omijamy jedno oczko i na kolejnym  wykonujemy słupek, następnie robimy jedno oczko łańcuszka, omijamy jedno oczko i na kolejnym robimy słupek itp.) Ilość okrążeń zależy od wysokości skarpety jaką chcemy osiągnąć (u mnie 6 okrążeń). Żeby skarpety nie zsuwały się z nóg stołka przy przesuwaniu, w ostatni rząd robótki wplotłam silikonową gumkę.

4Warto zaopatrzyć się w odpowiednią ilość kordonka wybranego koloru. Mi mojego kordonka wystarczyło na 3 skarpety, a dokupić takiego samego już się nie udało. Ponieważ stołki mam 3 postanowiłam, że każda noga będzie miała skarpetkę w innym kolorze.

3

W tej bajce, inaczej niż u Brzechwy, nie będzie smutnego zakończenia. Stołki dostały swoje skarpety, za darmo.

Iwona

Zapisz

2 Replies to “Bo to zima akurat, chwycił mróz i śnieg już spadł…”

  1. Hej pozytywne kobiety
    Przeczytałam wszystko na raz ! Gratuluje pozytywnej różnorodności ! I pozytywnie zazdroszczę pióra i pomysłów – a jeszcze bardziej umiejętności. Powiem tak: po nalewkach tu opisanych nie należy sie nigdzie wspinać nawet na schodki wejściowo-zejściowe w skarpetkach tylko czytać bez końca ten blog i pozytywnie po babsku sie nastrajać.
    Roboczo nazywam Was POZYTYWKI !
    Kasia

    1. Pięknie dziękujemy 🙂

Dodaj komentarz