Skrzynka na kwiaty, cz. 2 stylizacja

We wpisie „Skrzynka na kwiaty, cz. 1 budowa” mogliście przeczytać o tym jak zbudowałam ten prosty pojemnik. Ponieważ ma zdobić parapet kuchenny pomyślałam o podrasowaniu go farbą i grafikami w stylu prowansalskim.

Malowanie

Do pomalowania skrzynki wybrałam farbę kredową. W szafce plątała mi się końcówka złamanej bieli „Old White” od Annie Sloan. Do tej farby dodałam odrobinę czarnej i niebieskiej farby akrylowej Renesans. Po wymieszaniu uzyskałam ładną, niebieskawą szarość.

Gdy szara farba wyschła ponownie sięgnęłam po Old White, tym razem w czystej postaci. Jej niewielką ilość nabrałam na pędzel, wytarłam go o karton i resztką omiotłam całą skrzynkę.

Jest to technika suchego pędzla, którą prezentowałam np. we wpisie „Tablica pele-mele”. Biała farba pokryła wszystkie wystające elementy faktury.

Gdy farba wyschła, powierzchnię lekko przeszlifowałam papierem ściernym o gradacji 220.

Przód skrzynki ozdobiłam pasami farby Old White. W tym celu wykleiłam go taśmą malarską i naniosłam farbę.

Nie czekając aż farba wyschnie oderwałam taśmy.

Skrzynka mogłaby już tak zostać, ale miałam ochotę jeszcze coś dodać – transfer grafiki.

Transfer grafiki

We wpisach dotyczących transferu grafik wielokrotnie przywoływałam niewyczerpane źródło grafik vintage. Jest to strona THEGRAPHICSFAIRY.com. Właśnie z tego miejsca pobrałam piękną, francuską typografię – prawdopodobnie szyld lub reklamę jakiegoś sklepu z okuciami do drzwi i okien. Znajdziecie ją TUTAJ.

Grafikę odwróciłam w programie graficznym (Paint) w poziomie, tak aby uzyskać lustrzane odbicie i wydrukowałam na drukarce laserowej.

Przeniosłam ją na pomalowaną powierzchnię za pomocą zmywacza do paznokci z acetonem. Wacik nasączyłam zmywaczem i dociskałam nim papier z wydrukiem, który był skierowany grafiką do powierzchni skrzynki.

Im bardziej będzie wyszlifowana powierzchnia tym lepszy będzie transfer. W moim przypadku nie starałam się specjalnie, bo chodziło o przetarty, postarzony wygląd. Niemniej, przesadziłam trochę z tą niestarannością i dolna partia typografii była prawie niewidoczna. Nie tak miało być, ale trudno. Mogłam wszystko zeszlifować i zacząć od nowa, ale postanowiłam puste miejsce wypełnić inną techniką – będzie to ornament z foremki silikonowej.

Dokręcenie uchwytów

Na bocznych ściankach pojemnika postanowiłam umieścić uchwyty, które nie tylko pozwolą na łatwe przenoszenie całości, ale również ozdobią skrzynkę. Wybrałam uchwyty muszlowe.

Na taśmie malarskiej odrysowałam miejsca w których znajdują się otwory na śruby.

Następnie taśmę nakleiłam na bok pojemnika. W wyznaczonych miejscach nawierciłam otwory pilotażowe pod śruby.

Na koniec dokręciłam uchwyty. Dzięki taśmie malarskiej miejsca nawierceń idealnie spasowały się z otworami w metalu.

Ornament z foremki

W środkowej części brakowało mi jakiegoś przyciągającego wzrok szczegółu. Pamiętacie z „Czterdziestolatka” ostro bijącą w oczy miniaturę?. Tak, coś w tym stylu. Uznałam, że wycisk z foremki silikonowej będzie w sam raz. Szczegóły tej techniki opisałam we wpisie „Masa samoutwardzalna i foremki silikonowe”.

Przygotowałam kilka wycisków z masy samoutwardzalnej Fimo Basic.

Wybrałam jedną z tabliczek i pomalowałam tą samą farbą kredową co skrzynkę. Najpierw użyłam koloru szarego.

Kiedy szara farba wyschła, na pędzel nabrałam odrobinę farby białej, wytarłam pędzle w ręcznik jednorazowy i pozostałością omiotłam ornament. Biała farba została na wszystkich wystających elementach.

Kiedy farba wyschła, naniosłam matowy lakier akrylowy. Następnie detal przykleiłam do skrzynki za pomocą Magicznego kleju.

Skrzynka w stylu prowansalskim

Często mi się zdarza, że po zbudowaniu jakiegoś przedmiotu nie mam ochoty go stylizować. Musi swoje odczekać. Tym razem było inaczej. Ta niewielka skrzynka wzbudziła we mnie opiekuńcze uczucia i niemal natychmiast chwyciłam za pędzel.

Zwolennicy nagiego drewna będą zawiedzeni, fani malowania kontenci. Ja lubię obie opcje, a tym razem jestem zadowolona i z koloru i ze zdobień.

Całusy 😉

One Reply to “Skrzynka na kwiaty, cz. 2 stylizacja”

  1. No i pięknie. Brawo za dbałość o szczegóły. Też lubię takie robótki DIY, ale raczej podziwiam je u innych niż u siebie 😉

Dodaj komentarz