To miał być typowy wpis recyklingowy: ogryzki starych świec topimy, mieszamy z barwnikiem i/lub zapachem, przelewamy do efektownego słoika i mamy świecę DIY, a świat jest o jeden krok bliżej zbawienia. Pewnie by tak było, gdyby nie moja chorobliwa potrzeba sprawdzania, grzebania i dzielenia włosa na czworo. Poczytałam o parafinie i ręce, szczęka i wszystko co jeszcze mogło mi opadło: ciężkie frakcje ropy naftowej, frakcje smół wytlewnych z węgla brunatnego, emitowanie związków kancerogennych tj. formaldehydu, toluenu, ołów w knotach… Tutaj zamknęłam w hukiem laptopa i pomyślałam: WTF! Za co ja się zabrałam !?
Sama mam w domu pozostałości kolorowych świeczek. Nie mam pewności z jakiego materiału były wykonane, ani jakich substancji użyto do ich barwienia i aromatyzowania. Najtańszym surowcem do produkcji świec jest parafina. Dlatego moje zdefasonowane ogryzki są zapewne wykonane z tego materiału. Nie zresetuje się i nie zapomnę tego co przeczytałam, więc recyklingu starych świec nie będzie.
W tej sytuacji najłatwiej było w ogóle odpuścić świece. Można zrezygnować z nich, z makijażu, z oglądania seriali, z tańca i z wielu innych niepotrzebnych do przeżycia rzeczy. Ale moim celem nie jest przeżycie tylko życie i to szczęśliwe, więc nie odpuszczę. Poczułam że dostałam w ryj parafinową rękawicą, a każde wyzwanie działa na mnie jak płachta na byka, który nie bez kozery jest moim znakiem zodiaku.
W ten sposób z projektu recyklingowego powstał przepis na eko-lego, luksusową świecę.
Z czego zrobić świecę?
Na tapecie pozostały naturalne surowce czyli wosk pszczeli lub woski roślinne. Są znacznie droższe od parafiny (ok. 10-15 zł/kg), ale podczas spalania nie emitują zawartości rury wydechowej. Poza zdrowiem, bonusem jest to że palą się znacznie dłużej niż parafina.
Wosk pszczeli (ok. 60-80 zł/kg) uznawany jest za najbardziej luksusowy materiał do wytwarzania świec. Uzyskiwany jest z przetopienia plastrów pszczelich. Naturalnie ma żółty kolor i podczas spalania wydziela charakterystyczny, miodowy zapach. Wosk pszczeli jest natomiast kiepskim nośnikiem dodawanych zapachów – tu wygrywa parafina, a tuż za nią są woski roślinne.
Woski roślinne (palmowy, rzepakowy, sojowy) są o połowę tańsze od wosku pszczelego (ok. 30 zł/kg). Wybierając taki wosk zwróćcie uwagę na zalecane zastosowanie: jedne są przeznaczone do odlewania świec z form, a inne do zalewania w naczyniach.

Ze względu na brak wpływu alergizującego, brak zapachu (dodam własne olejki), kolor, czas palenia i cenę wybrałam wosk sojowy. No tak, zapytacie, to gdzie jest haczyk? Wosk sojowy jest bardziej wymagającym materiałem. Jeśli chcecie uzyskać pięknie wyglądającą świece trzeba poświęcić mu trochę czasu i przypilnować temperatury zalewania. A moje świece będą właśnie zalewane w pojemnikach.
Mój zestaw do wykonania świec to: wosk sojowy, naturalne olejki eteryczne, knoty i pojemniki szklane j.n.
Pojemniki
Najtaniej jest zrecyklingować poprzedni pojemnik po świecy, słoik z szerokim kołnierzem, szklankę, ceramiczną doniczkę, puszkę. Opakowanie metalowe jest zawsze bezpieczną alternatywą, bo nie pęknie. Decydując się na pojemnik szklany wybierajcie te o grubszych ściankach.
Ponieważ miałam w planach zrobienie większej ilości świec, poszperałam w sklepach. Celowałam w pojemniki szklane z zamknięciem o pojemności ok. 0,3-0,5l w cenie ok. 10 zł/ szt. Przyznam się, że kryterium ceny mocno zawęziło wybór. Wreszcie na Allegro trafił mi się sztos – wyroby czeskie: pojemniki kuchenne w stylu retro z zamknięciem (0,66l/ 14 zł i 0,33l/ 10 zł). Poza tym fajne słoje trafiłam w Pepco (9,99 zł/ szt.) i w Home & You (19 zł/ szt.) – choć te ostatnie mają trochę cienkawe ścianki.
Knot
Najczęściej używa się knotów bawełnianych z metalową stopką (ok. 0,20 zł/szt.). Dawniej knoty posiadały rdzeń usztywniający zawierający ołów i inne metale. Teoretycznie nie powinniście już takich spotkać, ale zachowajcie czujność. Ja wybrałam knoty bawełniane bez rdzenia, ale na tym nie koniec.
Jak już wspomniałam poszłam w luksus i taka ze mnie ekscelencja, że najbardziej upodobałam sobie knoty drewniane (w zależności od szerokości ok. 1-2 zł/ szt.). Do ustawienia i mocowanie knotów drewnianych służą specjalne, metalowe stopki (0,80 zł/ szt.). Sądzę, że z powodzeniem można je zastąpić klejem na gorąco.
UWAGA: jeśli chcesz wykorzystać knoty drewniane przeczytaj post scriptum na końcu wpisu.
Patentem, który bardzo mi się sprawdził jest wykorzystanie zwykłej słomki do napojów. Po nałożeniu słomki na knot bawełniany można nim precyzyjnie operować: z łatwością umieścicie go w wyznaczonym miejscu w wąskim naczyniu, a ponadto można go docisnąć do dna po aplikacji kleju. Poniżej opisuję jeszcze kwestia mocowana knota do dna pojemnika. Polecam do tego klej na gorąco, który jest na tyle mocny, że pozwala ładnie napiąć knot między dnem, a poprzeczką położoną na brzegach naczynia. Rolę takiej poprzeczki może spełnić pałeczka, kredka, patyk itp.
Woski i oba rodzaje knotów dostaniecie w sklepach internetowych.
Topienie wosku
W tym rozdziale naszym najlepszym przyjacielem będzie termometr. Przystępując do pracy z woskiem sojowym do zalewania zwróćcie uwagę na następujące informacje:
- Temperatura topnięcia (zwykle 45-60 st. C)
- Temperatura krzepnięcia (zwykle 35-42 st. C)
- Temperatura zalewania (zwykle 50-70 st. C).
Każdy rodzaj wosku może mieć inne wartości dla tych punktów. Informacja na ten temat powinna znaleźć się na opakowaniu lub w załączonej ulotce.
Wosku nie należy topić w naczyniu postawionym bezpośrednio na źródle ciepła i przegrzewać powyżej 90 st. C.
Zaleca się upłynnianie wosku w kąpieli wodnej – naczynie z woskiem wstawiamy do drugiego wypełnionego wodą. Całość umieszczamy na źródle ciepła. Podczas upłynniania monitorujemy temperaturę i mieszamy wosk. Należy unikać gwałtownego ogrzewania, jak i wychładzania wosku. Wpłynie to źle na wygląd i konsystencję naszej świecy.
W związku z powyższym na gazie ustawiłam garnek z wodą, a do niego wstawiłam pojemnik z woskiem.
Od razu rozpoczęłam mieszanie, tak aby wosk upłynniał się równomiernie w całej masie. Miałam ułatwione zadanie, ponieważ mój wosk był w granulkach.
Wosk stopił się w ciągu ok. 10 min. osiągając 75 st. C. Po zdjęciu z gazu poczekałam aż trochę przestygnie. W okolicach 60 st. C dodałam olejki eteryczne i wymieszałam. Im temperatura niższa tym mniejsze będą straty w mocy aromatu. Tę zależność trzeba pogodzić z zalecaną temperaturą zalewania.
Jak wygląda zużycie? W przypadku mojego wosku 400 g (ok. 600 ml) granulatu dało mi ok. 400 ml płynu.
Zalewanie świecy
Na dnie jednego pojemnika umieściłam knot bawełniany, natomiast w drugim drewniany. Niestety na etapie mocowania knota do słoika popełniłam błąd. Blaszki knotów przymocowałam małą ilością wosku. Bardzo dobrze trzymał dopóki nie zaczęłam napełniać naczynia woskiem. Wtedy wosk trzymający blaszkę z powrotem się rozpuścił i mocowanie szlag trafił. Tutaj przewagę miał knot drewniany. Pozostał niewzruszony. Okazało się, że nie wymaga żadnego mocowania.
Knot bawełniany wymieniłam na drewniany. W kolejnych świecach mocowanie blaszki do słoja zrobiłam już klejem na gorąco.


Po zastygnięciu knoty przycięłam nożyczkami i świece gotowe. Tyle pisania, a cała procedura poszła piorunem. Z wyłączeniem zastygania wosku całość zajęła 15-20 min.
Olejki eteryczne i ekstaza nerwowa
Jeszcze słowo o naturalnych olejkach eterycznych, o których już wspominałyśmy we wpisie „Dziewczyny bądźcie dla siebie dobre na wiosnę”. Przypomnę, że są to wyciągi naturalne, w związku z tym ich zużycie będzie wyższe, a zapach słabszy niż w przypadku zapachów syntetycznych. Cały czas eksperymentuję z mieszaniem olejków, ale na ten moment moim faworytem wywołującym ekstazę nerwową jest mieszanka: geranium-bergamota-limetka w proporcjach 2:2:1 ( 2o kropli: 20 kropli: 10 kropli / 400 ml upłynnionego wosku).
Jak widać eksperymentuje też z etykietami, ale o tym pogadamy następnym razem.
Jak postępować ze świecami
Na koniec czuję się w obowiązku ponieść kaganek BHP:
- Zapalonej świecy nie pozostawiaj bez nadzoru.
- Przechowuj i użytkuj świece poza zasięgiem dzieci i zwierząt.
- Zapalonej świecy nie pozostawiaj w pobliżu materiałów łatwopalnych.
- Zapalonej świecy nie pozostawiaj w przeciągu, czy blisko wentylacji.
- Utrzymuj długość knota do 3-5 mm, usuwaj ze świecy zanieczyszczenia np. resztki knota, zapałek.
- Nie ruszaj świecy po upłynnieniu wosku.
- Świece zalewane najlepiej palić przez 3-4 h, szczególnie przy pierwszym paleniu dobrze jest poczekać aż cała powierzchnia wosku się upłynni, w przeciwnym wypadku zacznie się tworzyć tzw. tunel.
- Nie wypalaj świecy do końca – palenie świecy należy zakończyć gdy w naczyniu pozostaje nadal 1-1,5 cm wosku, wypalanie całego wosku ze szklanego pojemnika może spowodować jego pęknięcie.
- Świece należy umieścić na podkładce, na wypadek pęknięcia pojemnika i rozlania zawartości.
Całusy 😉

PS: Knot drewniany
W związku z licznymi zapytaniami o gaśnięcie knota drewnianego przekazuję poniżej informacje jakie uzyskałam w tej sprawie od p. Jacka z Krainy Świec, który służy pomocą i swoją wiedzą – można do niego napisać lub zadzwonić, dane do kontaktu znajcie na stronie sklepu lub na końcu poniższego tekstu:
Witam serdecznie,
Pani Justyno dziękuję za kontakt.
Temat knotów drewnianych nie jest prosty zwłaszcza dla ludzi, którzy nie robią testów produkcyjnych. Knoty te stwarzają problemy wielu hobbystom na całym świecie, również w Polsce a dyskusje na forach nie mają końca.
Knoty drewniane z naszej oferty importujemy z USA i nie odbiegają jakością od tych stosowanych w świecach dostępnych w sprzedaży. Mało tego większość knotów drewnianych w świecach dostępnych w Polsce są to knoty z naszej dystrybucji…
Na proces prawidłowego palenia świecy ma wpływ wiele czynników. Główne z nich to:
– rodzaj paliwa /wosk, parafina, żel, stearyna, itp./
– dodatki: zapachy, oleje, masła, barwniki, etc
– wielkość i kształt naczynia
– rodzaj i wielkość knota
Każdy z tych czynników ma wpływ na proces palenia świecy i wpływa również na inne czynniki.
Dla przykładu:
dobre paliwo/wosk/ + dobrze dobrane i w dobrej ilości dodatki + dobrze dobrany knot + złe naczynie = świeca „dusi się” i gaśnie.
dobre paliwo/wosk/ + źle dobrane dodatki /np. za dużo kompozycji zapachowej/ + dobrze dobrany knot + dobre naczynie = „knot się zapycha” i świeca gaśnie. itd. itd.
Dlatego należy testować bezwzględnie wszystkie składowe świecy w tym również knoty.
Teraz słów kilka jak działają knoty.
Po zapaleniu knota wytwarza się ciepło, które roztapia paliwo = wosk lub parafinę.
Płynne paliwo jest kapilarnie zaciągane do górnej części knota i tam spalane w płomieniu.
W przypadku knotów bawełnianych płynne paliwo zaciągane jest w strukturze splotu nitek.
W przypadku knotów drewnianych płynne paliwo zaciągane jest po powierzchni knota.
Knoty drewniane są wykonane z drewna owocowego i mają relatywnie gładką i niejednolitą strukturę, dlatego często spotykamy się z problemem zbyt małego płomienia i samoistnego przygasania niektórych knotów. Zdarza się to rzadko raz na 200-300 knotów ale się zdarza.
Dlatego zalecamy wszystkim, którzy nie mają doświadczenia i nie robią testów technologicznych przy produkcji świec aby stosowali podwójnie złożony knot drewniany jak w opisie produktu na stronie naszego sklepu: http://krainaswiec.pl/p1418,knot-drewniany-12-152.html
„Knot drewniany użyty pojedynczo pali się delikatnie małym płomieniem. Przed pierwszym paleniem przyciąć na 3mm.
ezwzględnie należy przeprowadzić próby spalania.
W razie potrzeby knoty można zestawiać w różnych konfiguracjach: 1+1; 1+1/2; 1/2+1+1/2.
Dla osiągnięcia lepszego spalania wosku sojowego należy dublować knoty.”
Dwa knoty złożone na „kanapkę” zaciągają paliwo po powierzchni ale również pomiędzy sobą, podając więcej paliwa i płomień jest wtedy stabilny i większy.
Innym i dość powszechnym błędem jest zbyt długie przycięcie knota drewnianego przy pierwszym paleniu. Paliwo na za daleko do płomienia i knot przygasa.
Jeśli ktoś nie ma sił do walki z knotami drewnianymi zawsze polecamy knoty powlekane woskiem naturalnym z serii ECO: http://krainaswiec.pl/index.php?d=szukaj&szukaj=eco&x=0&y=0&szukaj_opis=1&kategoria=129
Załączam też poniżej kilka opisów do knotów drewnianych w j. angielskim mając nadzieję, że również rozświetlą trochę temat.
W razie dodatkowych pytań służę pomocą.
Bardzo podoba się nam Pani blog. Profesjonalnie i bardzo czytelnie przedstawione tematy. Gratuluję.
=====================
Pozdrawiam,
Jacek Winiarski
Kraina Świec i Mydełek
tel. +48 604 90 26 47
sklep@krainaswiec.pl
Wooden wick candle-burning tips
Now that you have made your candle, it’s time for the best part—lighting up and enjoying its beautiful flame. Here are our tips for optimal burning.
Make sure your wick is trimmed to between 1/8″ – 3/16″ / 3.2mm – 4.8mm before lighting. If the wick is too long, the wax will not pull up the wick and the wick will extinguish.
Wooden Wicks do need a little attention and tending to before each burn, similar to cotton wicks. Be sure to gently snap off the ash or burnt wood along the top edge of the wick and then light as usual.
If when burning the candle for a long period of time you notice the flame height getting too low, it may be necessary to tap off any excess ash or burnt wood along the top of the wick. The flame will then return to its proper optimal height.
Be very careful not to let any debris from the wick (or anything else!) fall into the candle.
Extinguish candle when ½” / 12.7mm of wax is remaining.
Do not burn candle more than 4 hours at one time.
Follow all candle safety guidelines.
And of course, don’t burn the candle at both ends 🙂
Why does my wick keep going out?
There are many reasons a wick will not stay lit. The most common reasons a wick may self-extinguish include:
The wick is not wide enough for the diameter of the candle (causing tunneling) – Solution: Increase the width of the wick.
The wick is not thick enough. When a wick is not thick enough there will not be sufficient capillary action to sustain a proper burn – Solution: Increase the wick thickness, layer the wicks (with a Booster Wick), or try an already adhered wick.
A wick can clog when too many additives for that size of wick are present. This can cause a natural clogging of the capillary flow needed to sustain a proper burn – Solution: Use a thicker or adhered wick.
The wick is too far above the surface of the wax when the candle is initially lit – Solution: Make sure the wick is trimmed to be no longer than 1/4” – 3/16” / 6.4mm – 4.8mm above the wax. This is counterintuitive, as we think a longer wick will make a larger flame, but it will not. The longer the wick, the harder it is for the wax to flow up to the top.
Wooden Wicks do need a little attention and tending to before each burn, similar to cotton wicks. Be sure to gently snap off the ash or burnt wood along the top edge of the wick and then light as usual.
If when burning the candle for a long period of time you notice the flame height getting too low, it may be necessary to tap off any excess ash or burnt wood along the top of the wick. The flame will then return to its proper optimal height.
Be very careful not to let any debris from the wick (or anything else!) fall into the candle.
Extinguish candle when ½” / 12.7mm of wax is remaining.
Do not burn candle more than 4 hours at one time.
Follow all candle safety guidelines.
And of course, don’t burn the candle at both ends 🙂
Why does my wick keep going out?
There are many reasons a wick will not stay lit. The most common reasons a wick may self-extinguish include:
The wick is not wide enough for the diameter of the candle (causing tunneling) – Solution: Increase the width of the wick.
The wick is not thick enough. When a wick is not thick enough there will not be sufficient capillary action to sustain a proper burn – Solution: Increase the wick thickness, layer the wicks (with a Booster Wick), or try an already adhered wick.
A wick can clog when too many additives for that size of wick are present. This can cause a natural clogging of the capillary flow needed to sustain a proper burn – Solution: Use a thicker or adhered wick.
The wick is too far above the surface of the wax when the candle is initially lit – Solution: Make sure the wick is trimmed to be no longer than 1/4” – 3/16” / 6.4mm – 4.8mm above the wax. This is counterintuitive, as we think a longer wick will make a larger flame, but it will not. The longer the wick, the harder it is for the wax to flow up to the top.
Jak zwykle ciekawy i wyczerpujący post. Czuję ciężar winy, ponieważ w szale recyclingu nie wnikałam w skład i pochodzenie parafiny i hurtowo przetapiałam ogryzki świecowe zebrane po rodzinie i przyjaciołach. Obiecuję poprawę ! Wrócę do tego posta jesienią, bo tworzenie świec nieodmiennie kojarzy mi się jesiennymi wieczorami ( ot, takie niewinne dziwactwo).
Nie obwiniaj się 🙂 Ilość świec i tealightów z parafiny jaką wypaliłam jest gigantyczna. Sama nie wiem, jak to się stało się że żyłam tyle lat w nieświadomości. Czasu nie cofniemy. Polecam się z tym postem na jesień 🙂
Bardzo pomocny blog Justyna masz może jakieś połączenia zapachów jak w tym poscie?
Marcin
Świetny i wyczerpujący artykuł. Chciałabym zacząć robić własne świece. Jakie kupujesz naturalne olejki zapachowe?
Czy sa jakieś naturalne i zdrowe barwniki do świec? (np pastelowy różowy czy fioletowy czy błękitny). Czy świece mogą mieć różny kolor płomienia?
Stosuje głównie naturalne olejki eteryczne Dr Beta od Pollena Aroma. Wypróbowałam również olejki od Eterycznie.pl i bardzo dobrze się sprawdziły. W zakresie barwników do świec nie mam doświadczenia, także nie pomogę. Podobnie w zakresie wybarwiania płomienia.
Super artykuł:) Piękne świece. Piszesz o olejkach Dr Beta, które również zakupiłam w dużej ilości. Niestety dowiedziałam się, że nie są to najlepsze olejki, mieszane z syntetykami. Z opisu wynikało, że są naturalne, a potem, że tylko do użytku zewnętrznego. Prawdziwy (naturalny) olejek może być używany również wewnętrznie. Jestem trochę rozczarowana, ale człowiek uczy się całe życie.
Bardzo dziękuję 🙂 Co do olejków eterycznych Dr Beta produkowanych przez Pollena Aroma to zgodnie z moja wiedzą nie zawierają one żadnych dodatków syntetycznych. Przed ich zakupem nie tylko przeczytałam deklarację producenta i listę rekomendacji, ale skonsultowałam się z kosmetologiem. Przekonał mnie również fakt, że zgodnie z Ustawą o kosmetykach są zarejestrowane w Krajowym Systemie Informacji o Kosmetykach. A proces rejestracji wymaga szerokich badań i potwierdzenia jakości produktu. Czy możesz podać z jakiego źródła masz informacje o mieszaniu tych olejków z syntetykami? To że skreślisz te markę to mały problem. Natomiast proponuję dobrze sprawdzić wiarygodność i dopuszczenia olejków eterycznych, które zamierzasz stosować w kuchni (jak rozumiem o to chodzi przy zastosowaniu wewnętrznym). Mam w domu jeszcze 3 inne marki olejków eterycznych i wszystkie są do użytku zewnętrznego. Temat jest ciekawy bo zauważyłam że vlogerki z USA proponuję stosowanie olejków eterycznych w kuchni do aromatyzowania potraw. Zadam pytanie pod tym kątem na grupie fb Olejki eteryczne i aromaterapia dla zielonych. Jeśli dowiem się coś więcej dam znać. Pozdrawiam 🙂
Justyna ja robię świece po przeczytaniu Twojego bloga, preferuje drewniane knoty przyklejam je do dna za pomocą kleju termo topliwego (pistolet z klejem)
Szukam zestawu zapachów i dawkowanie (z Twojego bloga 2x2x1)
Justyna masz może jakieś kompozycje zapachowe do świec bo próbowałem wielu i nie znalazłem żadnego tak fajnego jak Twój?
Jestes świetna. Zabawna i elokwetna.
Co zrobić by po zalaniu wosku nie zrobiło się pęknięcie wzdłuż na samej górze?
O pęknięciach i dziurach sporo tu dyskutowaliśmy – zwykle są to kwestie temperatur np. zbyt niska temp zastygania. Nawet gdy powstaną możesz wziąć suszarkę i jej zlikwidować upłynniając górna warstwę wosku.
Świetny pomysł. Nie używam świeczek odkąd dowiedziałam się, że są szkodliwe. Kiedyś słyszałam o świeczkach sojowych, ale na tym moja wiedza się kończy. Dzięki za spora dawkę informacji i ciekawy tutorial:)
Cieszę się, że tutek się spodobał 🙂
Cześć, robię świece z knotem drewnianym(urzekły mnie) co zrobić żeby świeca była tak jakby gładka? Chodzi mi o to że na koncie zostaje trochę wosku i podczas stygnięcia przy koncie robi się taki mini lej? Będę wdzięczna za odpowiedź
Cześć! Możesz rozpuścić trochę wosku i zalać lej (tzw. sinkhole) albo za pomocą suszarki stopić górną warstwę wosku, która zaleje ten dołek.
Genialna robota. Uwielbiam wszytsko co eko. O sojowych swiecach slyszalam same superlatywy.
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Dotychczas nie znalazłam, żadnych negatywnych opinii o świecach sojowych. Mam nadzieję, że znalazłam bezpieczne rozwiązanie 🙂
Zrobiłam bardzo podobną świece, ale… Nie działa. Drewniany knot gaśnie co moment. Co zrobiłam źle?
Gosiu, może problem tkwi w doborze knota do wielkości świecy. W komentarzach wrzucałam linki do fajnych filmów wytwórców świec sojowych gdzie omawiające takie problemy. Zaraz je odnajdę i podam w kolejnym komentarzu. Pozdrawiam. Justyna
Na filmie widać jak zbyt mały knot przygasa na skutek zalewania woskiem. Mam nadzieję, że ten materiał będzie pomocny w kwestii doboru knota do średnicy świecy.
https://www.youtube.com/watch?v=8REnW23FM5k
Gosiu, zajrzyj na koniec wpisu, dodałam informacje o drewnianych knotach. Mam nadzieję, że się przyda.
No to przekonałaś mnie do tych samodzielnie wykonanych świec. Zdecydowanie nie warto się truć, a Twoje świece prezentują się wspaniale i bardziej mi się podobają niż te wszystkie kolorowe, barwione, sztucznie aromatyzowane. 🙂
Dziękuję 🙂
nigdy nie padłam „ofiarą” tego recyklingu, a to dlatego, że mam dwie lewe ręce i z góry założyłam, że mi to po prostu nie wyjdzie 😀 cóż, chwała mi za to :D. Twoje świece są genialne! wyglądają lepiej niż niejedne sklepowe 🙂
Bardzo dziękuję 🙂
ojojoj 😀 ja to jestem uzależniona od świec także tego…. będę robić 😉 Zdecydowanie już niedługo 🙂 Ale jak zrobić takie fajowe naklejki??? Od razu pomyślałam sobie, że taką świecę mogłabym zrobić na prezent na parapetówę dla brata i bratowej, więc również etykietki by mi były potrzebne 🙂
No jasna sprawa, że takie świece to super prezent. Jak dla mnie wyglądają jak milion dolarów, a koszt wykonania zamyka się w 20 zł z czego większość to koszt pojemnika 🙂 Fajnie, że poruszyłaś temat naklejek – tutek w przygotowaniu.
Świetny post, wypróbuję przy najbliższej okazji 🙂 pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję i trzymam kciuki 🙂
Knoty do swiec sojowych tez sa usztywniane roznymi ropopochodnymi utwardzaczami, w przeciwnym razie podczas palenia sie swiecy rozpuszczony wosk utopi bawelniany knot. Olej czy wosk palmowy tez pozyskiwany jest z ogromna szkoda dla srodowiska, ogromne polacie naturalnych lasow w Azji sa niszczone pod uprawe palmy olejowej. Wyrzucenie resztek swiec parafinowych do kosza tez nie przyczyni sie do ochrony srodowiska, bo wyladuja one na skladowisku smieci.
Poruszyłaś ważny temat. Każdy wybór którego dokonujemy jest kompromisem, a to jakie ryzyko ze sobą niesie każdy ocenia i akceptuje indywidualnie. To co dla jednych jest normą dla kogoś innego jest nie do zaakceptowania. Tak samo w przypadku świec i innych przyjemności. Każdy robi swój bilans zysków i strat. Żaden z przedstawionych na tym blogu projektów nie przyczynia się do ochrony środowiska. Podczas ich realizacji zużywam energię, środki chemiczne, mój warsztat zajmuje miejsce na którym mogłyby rosnąć rośliny. To są moje decyzje i moją odpowiedzialność.
a czy zamiast wosku sojowego można użyć oleju kokosowego?
Nigdy nie próbowałam robić świecy z oleju kokosowego. Natomiast widziałam na youtube tutoriale na ten temat (coconut oil candle, coconut wax candle).
Oleju kokosowego do świec nie używałam ale za to masła shea już tak. Nawet mieszałam go z masłem kakaowym i powstała cudna świeca do masażu. Dodała jednak 5% wosku sojowego dla „usztywnienia” maseł. Chociaż myślę, że da radę bez sojowego.
Super ze trafiłam na Twoja stronę. Mam pytanie. Czy w takiej sojowej świecy można blisko ścianek zatopić jakieś suszone kwiatki? Jak je przytrzymać żeby się nie zatopiły przy zalewaniu knota? Czy może to niezdrowe? Mam tez pytanie czy te świece sojowe jakoś pachną tez soją (oprócz olejków) czy nie ma specyficznego zapachu? Pozdrawiam!
Nie widzę przeciwwskazań 🙂 Sama zamierzam tak zrobić.
Hej, mam pytanie. W moich świecach podczas zastygania robią się dziury (tak jakby wosk się zapadał, dodatkowo nawet po odczekaniu 12 godzin od zalania, gdy je zapalam od razu robi się tunel. Dodatkowo muszę przyznać, że dając nawet wiecej niż 50 kropli olejków eterycznych, pachną dość słabo, mimo, że olejków dolewam jak wosk jest juz w odpowiedniej temp. Co może byc przyczyną nierównego wosku, zapadania się i tunelow?
Dziękuje i pozdrawiam
Hej! Wszystkie źródła z których korzystałam mówią, że przyczyną tunelowania świec jest zbyt krótki czas palenia. Szczególnie przy pierwszym paleniu wosk powinien się upłynnić na całej powierzchni do brzegów naczynia. Zalecany czas palenia to 3-4h.
Co do intensywności zapachu to olejki eteryczne nigdy nie dadzą tak silnego zapachu jak kompozycje sztuczne.
To ja mam pytanie- wykonałam świece z wosku sojowego, ale knot gaśnie. Pali sie kilka sekund i gaśnie. Jest drewniany. Co poszło nie tak?
Niestety mam niewielkie doświadczenie z knotami drewniany, ale zadam pytanie na fanpagu Pure Pure Natural – Soy Candles i wrócę z informacją.
Zajrzyj na koniec wpisu, dopisałam kilka informacji na temat tego problemu. Mam nadzieję, że pomogą.
Hej. Zrobiłam dwie Świece z wosku sojowego i obydwie są z drewnianymi kontami. Gdy świeca pali się dłużej to w pokoju pachnie lekko spalonym drewnem. A te Knoty palą się mało zadowalająco, przynajmniej taki pojedynczy, bo zrobiłam też z dwóch krzyżykowy i tam już był większy płomień. Wiem, że zależy jak się komu podoba z tym płomieniem. Czy u Ciebie też tak jest z tym zapachem? Z jakiej strony kupowałaś półprodukty? Pozdrawiam serdecznie.
Przyznam się, że nie czuję zapachu palonego drewna, ale może wynika to z tego że przykrywają go zapachy olejków eterycznych. Knot jest podlinkowany, kupiłam go w sklepie http://www.krainaswiec.pl
O widzę, że nie tylko ja mam problem z paleniem się knota drewnianego. Kupiłam w krainie świec i niestety po chwili zgasł. Zrobiłam nawet próbę i w jednej świecy zostawiłam dłuższy, ale jak szybko się rozpalił, równie szybko zgasł. Ten krótszy w zasadzie tylko się tlił a po kilku minutach zgasł. Jestem bardzo niezadowolona. Mam wrażenie, że te co się kupuje z drewnianym knotem są w jakiś sposób zaimpregnowane lub stworzone specjalnie do świec, a te co kupiłam od krainy świec to jakieś tandetne drewienka 🙁 Co zrobiłaś, że Twoje się palą i czy nie miałaś żadnych problemów?
Szczerze powiem że nic. Może to kwestia różnic w jakości lub materiale między partiami. Ale skoro tak to napiszę do Krainy świec z prośbą o wyjaśnienie. Jeśli tylko otrzymam odpowiedź dam znać.
Bardzo pomocny ” wpis recyclingowy ” Justyna masz może jakieś połączenia zapachów jak w tym poscie?
Marcin
Klara, zajrzyj na koniec wpisu, dodałam informacje o drewnianych knotach.
Rewelacja. Ile trzeba się naszukać i naszperać, żeby takie osoby w sieci znaleźć. Ja zrobiłam swoją świece wczoraj, dopiero dotarłam do Ciebie 🙂 i robiłam ją oczywiście na gazie…. nie topie się równomiernie. Myślisz, że to przez temperaturę topienia wosku?
Bardzo możliwe, że przez temperaturę. Ale nie przejmuj się pierwsze koty za płoty 🙂 Jeśli to świeca zalewana to proponuję zapalić ją na 3-4 godziny. Wtedy cała powierzchnia i ok. 2 cm wgłąb wosku upłynni się. Może przy następnym paleniu już się wszystko wyrówna. Pozdrawiam.
Podziwiam skrupulatność i wyczerpująca treść. Mam jednak kilka uwag: naturalne olejki eteryczne pachną zdecydowanie mocniej niż syntetyczne. Po prostu 50 kropel na 400ml to za mało, by mieć mocno wyczuwalny zapach. Bezpieczna ilość to 20-30 kropli na 50 gramów nośnika (olej, wosk). Niestety dodawanie olejków eterycznych do świec jest niebezpieczne, ponieważ olejków nie należy przegrzewać i powyżej 40 st C tracą swoje właściwości aromaterapeutyczne. co więcej stają się toksyczne w procesie spalania. Zdecydowanie bardziej sprawdzą się kompozycje zapachowe dostosowane bezpośrednio do świec.
Sylwia, bardzo dziękuję za Twoje uwagi. A co z kominkami aromaterapeutycznymi? Woda podczas ogrzewania odparowuje co oznacza, że temperatura całości jest znacznie wyższa niż 40 st. C.
Trafiłam na fajny filmik, gdzie producent świec omawia temat drewnianych knotów, w tym dobór wielkości knota do świecy. Na filmie widać jak zbyt mały knot przygasa na skutek zalewania woskiem. Mam nadzieję, że ten materiał będzie pomocny w kwestii doboru knota do średnicy świecy.
https://www.youtube.com/watch?v=8REnW23FM5k
Bardzo pomocne to wszystko co napisałaś 🙂 zamierzam skorzystać. a podpowiedz jeszcze plis – jakich olejków eterycznych użyłaś?
pozdrawiam
Dziękuję 🙂 Tak jak widać na zdjęciu olejki eteryczne od Dr Beta.
Dziękuję za zainspirowanie mnie do samodzielnego wykonania świec:) wyszły piękne, pachnące….jednak cała radość prysła, gdy zapaliłam je po raz pierwszy. Czytam w komentarzach, że nie tylko ja miałam taki problem. Knot się nie pali. Momentalnie gaśnie. Knoty są drewniane. Knot i wosk zakupiłam w Krainie Świec…
Bogna, bardzo mi przykro, ale tak jak w poprzednich przypadkach nie wiem jaka może być przyczyna gaśnięcia knota. Może nieodpowiednia średnica świecy w stosunku do knota (zalewanie knota woskiem) albo nieodpowiednia jakość drewna. Proponuję skontaktować się z dostawcą, może on wskaże rozwiązanie. Ja również zakupiłam w Krainie Świec materiały na swoje świece, ale nie miałam takich problemów. Powodzenia.
Cześć Bogna,
dodałam post scriptum do wpis o świecach sojowych, gdzie zamieściłam odpowiedź w sprawie gasnących knotów z Krainy Świec. Zajrzyj.
A klej na gorąco to nie chemia? Po co męczyć się z tworzeniem świec ekologicznych skoro chcesz używać chemicznego kleju?
Droga Kino, to podaj nam informacje o innej, lepszej metodzie mocowania knota. Z góry dziękuję 🙂
Dzień dobry. ☺️
Bardzo pomocny artykuł, ☺️ Bardzo dziękuję.
Zalałam parę świec i wszystko wyszło pięknie. Tylko mam jeden problem. Wosk odkleja mi się od naczynia. Jest jakaś złota rada na to zjawisko nie wygląda to zbyt ładnie
Witam, świetny post☺️
Mam pytanie, czy ktoś może mi podpowiedzieć jak naturalnie zabawić kolor świec?
Zrobiłam i jestem zachwycona!
Jednak mam pytanie co do proporcji olejków.
Jakie kompozycje tworzysz oprócz geranium bergamotki i limetki? I w jakich proporcjach?
Ja zrobiłam ylang-ylang z mandarynka ale jakoś mam wrażenie, że to nie ten aromat jaki mógłby być 🙁
Poluje na jakaś fajna proporcje olejków z nuty drzewnej ale nie wiem ile kropli czego dać żeby było zmysłowo
Prawda jest taka, że trzeba eksperymentować. Nie mam gotowych receptur, a to głównie dlatego że jestem monotematyczna i ciągle wracam do geranium, bergamotki i cytrusów. Zajrzyj do wpisu o świecach do masażu. Tam Ewa zrobiła kompozycje np. z cedrem. Co do ylang-ylang to jest to zapach ciężki i nie każdemu może odpowiadać. Jest bardzo mocny i mam wrażenie, że przykrywa wszystko co się z nim zmiesza. Jak będę robiła świece na jesień to wykorzystam go jako akcent – w bardzo małej ilości, a nuty przewodnie dam korzenne np. cynamon, goździk i może jałowiec. Dam znać jak wyjdzie coś fajnego.
czy istnieje jakiś wzór na obliczenie czasu palenia świecy
Nie spotkałam się z takim wzorem.
Spotkałaś się może z rozwarstwianiem świecy. ? U mnie widać to na ścianach naczynia jakby się odlepił wosk czy podpowietrzal.. w niektórych miejscach jest też ciemniejszy kolor hmm
Jasne, zdarzyło się. Szczególnie w górnej warstwie świecy. Nie znam przyczyny.
Już dawno kupiłam wszystkie potrzebne elementy i w końcu zrobiłam swoje świece według Twoich wskazówek. Jednak zauważyłam, że po wystudzeniu wosk zaczął pękać i w kilku zrobiła się dziura, tak jakby wosk się zapadł :/
Czy coś źle zrobiłam?
Myślę że wszystko zrobiłaś dobrze. To może być kwestia zbyt szybkiego wychładzania wosku po zalaniu np. w chłodnym pomieszczeniu. Proponuję rozpuścić trochę dodatkowego wosku i wypełnić te ubytki. Pozdrawiam.
A jeśli nie masz już wosku to powierzchnię świecy można upłynnić np. za pomocą suszarki – tutaj jest przykładowy filmik: https://www.youtube.com/watch?v=Le_u-WhQVlU
Dziękuję. Podejrzewam, że zbyt szybko świece się wychłodziły.
Dziś jedną zapaliłam i niestety intensywność zapachu jest mizerna mimo iż dolałam prawie 10 ml na 0,5kg wosku 🙁
Bardzo podobają mi się te pojemniki. Masz może namiar na sprzedawcę? Niestety podobne, które znalazłam nie nadają się do gorących rzeczy :/
Te pojemniki kupiłam na Allegro. Szukałam pod nazwą „słój szklany” albo „pojemnik szklany” w kategorii j.n.:
Allegro
Dom i Ogród
Wyposażenie
Przybory kuchenne
Pojemniki kuchenne
Teraz znalazłam aukcję, która może Cię zainteresować:
https://allegro.pl/oferta/pojemnik-szklany-kuchenny-sloj-sloik-retro-0-33l-7690597361
Może głupie pytanie, ale ile to jest 20 kropel w ml? Dziękuje za info.
Niestety nie posiadam cylindra, pipety ani innego szkła miarowego którym mogłabym to zmierzyć. Zapewne najłatwiej byłoby zważyć te 20 kropel, ale nie znam gęstości olejku, aby przeliczyć masę na objętość.
Witam serdecznie. Mam pytanie, co może być przyczyną kurczenia się wosku po 3-4 h od zalania w naczyniu docelowym. Wszystkie parametry topnienia, zalewania i temp. dodawania olejku są zachowane. Jednak wosk po kilku godzinach kurczy się i brzydko odchodzi od ściany np. słoika.
Anna w jakiej temperaturze dodajesz wosk i jaki ? Ja wosk sojowy dodaje dopiero w temperaturze najwyżej 40 stopni, najlepiej 38 stopni
Aniu, czy Twój wosk jest przeznaczony do świec zalewanych, a może wolnostojących? Woski do świec wolnostojących delikatnie się obkurczają po zestaleniu, dzięki czemu łatwo odchodzą od formy i bez problemu można je wysunąć np. z formy/ tuby. Może to jest przyczyna?
Aniu, w tym filmie chyba znajdziesz odpowiedzi na Twoje pytanie: https://www.youtube.com/watch?v=aRsdrTAAGk0&feature=em-uploademail
Pozdrawiam. Justyna
Polecam w 100% naturalne świece sojowe lub palmowe z olejkami eterycznymi. Można kupić gotowe (np. rekodzielo naturalne – nowa polska, super marka, którą własnie testuję) i rozkoszować się profesjonalnie przygotowaną aromaterapią!
Co myślisz o dodaniu do świecy ziaren kawy?
Jak już pisałam w komentarzach wyżej, nie mam nic przeciwko dodawaniu różnych ziół, ziaren, kwiatów itp. do wosku. Jeszcze nie robiłam takich świec, więc nie mogę się wypowiedzieć w kwestii zapachu czy bezpieczeństwa pożarowego.
Trzeba zrobić test, bo może się okazać że zapach dodatków wymieszanych z woskiem i podgrzanych do bardzo wysokiej temperatury (w sąsiedztwie palącego się knota) wcale nie będzie nam odpowiadał.
A jak chcecie kupić gotową świecę sojową to polecam tę markę 😉 https://giftybox.pl/pl/c/Swiece-Sojowe/13
Dzień dobry 🙂 Co zrobić albo jakiego olejku użyć, aby świeca pachniała podczas palenia? Jest to na jakaś rada? 🙂 użyłam olejków ze sklepu Kraina Świec i niestety jak świeca pachniała po zalaniu, tak przy paleniu nic nie czuć…
Dzień dobry! Świetny tutorial, wszystko wytłumaczone krok po kroku. Mam jedno pytanie. W trakcie zastygania świecy przy drewnianym knocie świeczka się zapada. Jak można tego uniknąć? :/
To bardzo popularny problem – tzw. sink holes. Tutaj jest wytłumaczony mechanizm: https://www.youtube.com/watch?v=ANXSx13jiCQ .
Proponuję za pomocą suszarki stopić wierzch wosku, który zaleje to zapadnięcie.
Hej, dzięki za super tekst i komentarze powyżej, które również wnoszą bardzo dużo. Ja mam problem z którym pewnie cześć z Was też się spotkała – brak zapachu podczas palenia mimo dodania olejków zapachowych. Po roztopieniu wosku sojowego czekałem do ok 38-40 stopni i dopiero wtedy dodawałem olejek, bardziej już bym nie wystudził bo wosk już zaczynał gęstnieć. Niestety efekt zapachowy podczas palenia świecy był mierny, żeby nie powiedzieć żaden. Te same olejki użyte w kominie dają piorunujący efekt wypełniając mieszkanie intensywnym zapachem. Więc dochodzę do wniosku (może błędnego), że olejki zapachowe do kominów nie nadają się do świec. I teraz moje pytanie – jakich olejków używacie by zapach podczas palenia świecy był intensywny? Może są olejki dedykowane jedynie do produkcji świec? Z góry dziękuję za podpowiedzi!
U mnie to samo, jeśli znajdziesz olejek który będzie dawał zapach podczas spalania, daj znać 🙂 czasem tu zagaldam sprawdzić czy nikt nie podzielił się taka wiedzą w komentarzu 😛 pozdrawiam
Super blog, wszystko świetnie wyjaśnione 🙂 a ja mam takie pytanie, co zrobić, żeby knoty drewniane „strzelały”? Mi pięknie się palą, sporym płomieniem, ale niestety nie strzelają, tak jak chyba jest to charakterystyczne…
A w ogóle to polecam świece od tej dziewczyny: https://www.facebook.com/jamaszkaa – bardzo ładne, ozdobione naturalnymi dodatkami (płatki kwiatów, ziarna kawy itp.), no i super pachną!
Dołączam sie do pytania. Zrobiłam już kilka świec z drewnianymi knotami, ale żaden z nich nie strzela. Ok, strzela, jak tuż obok świeczki przyłoży sie ucho. A tak, to nic. W każdym razie brakuje efektu jak np. w świeczkach WoodWick, gdzie knot bardzo wyraźnie strzela. Jakieś pomysły? Może ułożenie knotów?
a mi się robi często taka pusta przestrzeń przy stygnięciu świec i nie wiem jak to wyeliminować jakby część wosku przyklejała się do knota i ścianek i powstaje coś w rodzaju drugiego sufitu i to się wytapia i okazuje się że knot jest o cm za długi, masz na to jakiś patent??
Suszarka do włosów i stopienie wosku z góry który zaleję tę pustą przestrzeń.
Cześć super wpis. Tworzę sama świece i przychodze po poradę. Mam problem z zapachem świec. Dodawałam 5 ml olejku na świece 120 ml a zapach był tylko intensywny na „sucho” po zapaleniu tracił intensywność. Co może być powodem? Wszystko robiłam zgodnie z instrukcja a olejki były ze sprawdzonej strony
Witam, ja również testuję swoją cierpliwość zalewając świece ale wciąż mam jeden problem – nie udaje mi się uzyskać równej powierzchni świecy po wystygnięciu wosku (sojowego). Macie jakieś pomysły co mogło pójść nie tak ?
Mam pytanie dotyczace tak zwanego szromu. Po zastygnięciu wosku w naczyniu wyraźnie widać odzielony wosk połowa staje sie zabielona i wygląda jak by otoczyła szkło szromem a druga połowa wyglada rewelacyjnie . Co w takim przypadku czy to jest związane z nieospowiednia temperaturą naczynia w stosunku do temperatury wosku? A jesli tak to co mogłabym zmienic by unikać takiego nieestetycznego efektu?