Dyniowe pole

Letni zenit już minął. Zboże zebrane, łąki skoszone, w portfelu pustka po urlopowych szaleństwach. Oprócz fioletów pojawiają się coraz częściej brudne odcienie żółci, ugier i ochra. Humor poprawiają mi marcinki, wrzosy i dojrzałe dynie. To dobry moment na podsumowanie eksperymentu pt. dyniowe pole. Ta rabata powstała z lenistwa. Nikomu się nie chciało kopać i pielić. W poprzednich […]