Krzesła malowane w 3 pasy

Bohaterami tego wpisu są krzesła z odzysku. Siedziska i oparcia zostały wykonane ze sklejki. Natomiast konstrukcję nóg i oparć z toczonych wałków drewnianych. Jak widać na zdjęciu poniżej krzesła mimo upływu lat są w całkiem dobrej formie. Niestety nie umiem określić tego upływu lat. Na spodzie siedziska nie zachowała się żadna naklejka, która zidentyfikowałaby model […]

Malowane meble kuchenne po 3 latach

Wpis Poskromienie paździerza, czyli renowacja mebli kuchennych był jednym z pierwszych na naszych blogu i do tej pory cieszy się sporą popularnością. Tak, zaczęliśmy od wysokiego C. W czerwcu 2016 roku pomalowałam stare szafki kuchenne farbami V33. W tym wpisie przedstawię Wam jak ta kuchnia wygląda po 3 latach użytkowania i odpowiem na pytanie czy […]

Półka prawie pływająca

Naszą kuchnię w domu na działce prezentowałam już przy okazji dwóch wpisów: Poskromienie pażdzierza, czyli renowacja mebli kuchennych Oświecenie kuchni Małe pomieszczenia mają to do siebie, że każdy centymetr kwadratowy jest na wagę złota, a nawet platyny, gdy chodzi o miejsce do przechowywania. Dlatego ostentacyjnie niepraktyczna półka w dekupażu musiała odejść w zapomnienie. W jej […]

Stół w stylu farmhouse

Samotności i smutkowi trzeba się śmiało przeciwstawiać. W ramach tej krucjaty zrobiłam stolik do samotnej ławeczki pod jabłoniami. W ten sposób załatwiłam oba tematy – ławeczka ma kompana, a mnie nic bardzie nie rozwesela niż kolejnej DIY. Materiały z odzysku, czyli czasami człowiek musi inaczej się udusi Praca z drewnem ze śmietnika lub ze strychu […]

Nowe wcielenie starej wanny

Po remoncie została nam stara, żeliwna  wanna, rocznik 1970.  To był chyba dobry rocznik w branży sanitarnej, mocna jest jak mało co. Trochę jej się tylko nóżka zwichnęła. Mało brakowało, a drugiego życia by nie miała, bo w remontowym amoku nawet o tym nie pomyślałam, ale od czego jest Mąż. On pomyślał i zabezpieczył wannę na lepsze czasy, tj. […]

Tajemniczy ogród na ścianie, czyli cz. 5 cyklu o recyklingu palet

Pomysł na wiecznie zieloną półeczkę narodził się po Wielkanocy, kiedy to z wianków wydłubałam chrobotek reniferowy. Popatrzyłam na tę zieleninę i pomyślałam, że żal chować do pudełka. Wtedy oświeciło mnie, że ciągle mam sporo deseczek sosnowych odzyskanych palet. Mimo tego, że nie jest to łatwy materiał do pracy, bo są nierówne i powyginane, podjęłam wyzwanie.   Potrzebne materiały: półka: deseczki: […]