Zwykle moje wianki mają spore gabaryty. Tym razem zaproponuje niewielkie wianuszki na stół do dekoracji świec lub lampionów, które można wykorzystać podczas letnich imprez na świeżym powietrzu, ale nie tylko. W domu też będą pięknie wyglądać. Można je wykonać z każdego rodzaju kwiatów, również tych zebranych na łące. Moje są wykonane z lawendy. Potrzebne materiały […]
wianek
Wianek z juty na Wielkanoc i nie tylko

Ostatnio przeglądałam reklamy z okresu międzywojennego. Te wszystkie elegancie namowy: „Proszę uprzejmie spróbować…”, „Należy jeszcze dziś kupić…, „Polecamy szczerze…”, w porównaniu z dzisiejszym, nie dającym wyboru „MUSISZ TO MIEĆ!” wydają się takie łagodne i naiwne. Może dlatego z lubością sięgam do wszystkiego co jest vintage, mając nadzieję na odkrycie iluzji świata bez przymusu i hejtu. W ramach […]
Wianek ze swetra i gałązek bawełny DIY

Ostatnio wyczytałam, że ludzie dzielą się na kochających przedświąteczny zgiełk i tych którzy go nie cierpią. Ja zdecydowanie zaliczam się tych pierwszych. Uwielbiam lampki, zapach igliwia, bombki, kolędy i cały ten posypany brokatem anturaż. Mogę obchodzić Boże Narodzenie cały rok. Ponieważ ten czas kojarzy mi się ponad wszystko z przytulnością, dlatego w ramach przedświątecznych przygotowań proponuję mięciutki wianek […]
Wianki świąteczne 2017

Co roku spotykamy się, żeby przygotować świąteczne ozdoby. Hasłem tych spotkań są „wianki”, ale absolutnie nie ograniczamy się tylko do nich. Wykonujemy te ozdoby z myślą o najbliższych i przyjaciołach, których chcemy obdarować. We wpisie „Wianki z szyszek” znajdziecie relacje z ubiegłorocznego spotkania „wiankowego”. W tym roku spotkałyśmy się nieco wcześniej niż zwykle i w […]
Wianek z korków

W tym roku za późno przypomnieliśmy sobie o winobraniu w Zielonej Górze. Nie było już noclegu i w efekcie zrezygnowaliśmy z wyprawy. Trzeba było sobie to jakoś odbić. Poza bogatą degustacją wina powstał jeszcze wianek. Co ja poradzę na to, że uwielbiam robić wianki i każdy powód jest dobry. Oczywiście korki z których wykonałam ozdobę nie pochodzą […]
Wianek z kłosów

Jako dziecko, wakacje spędzałam na wsi u mojej babci. Upalne, sierpniowe dni oznaczały żniwa. To było takie niemiłe ukłucie, że większość laby już za nami, a z drugiej strony działy się rzeczy fantastyczne. Najfajniejsze były nielegalne przejażdżki ze snopkami na wozie, a potem kąpiel w rzece. Mechanizacja wykluczyła z krajobrazu i snopki i wozy, ale wspomnienia zostały. […]