Uważność w Ciechanowcu

Uwielbiam skanseny. Odkąd pamiętam ogromną przyjemność sprawiało mi zwiedzanie skansenów i starłam się wykorzystać możliwość odwiedzenia wszystkich tych miejsc, gdy tylko byłam w pobliżu.

Tym razem jednak wybrałam się do Ciechanowca specjalnie. Powodów mojej decyzji było wiele.  Warsztaty uważności prowadzone przez  Małgosię Kieliszczyk, potrzeba relaksu i odpoczynku, obcowania z naturą, spotkanie nowych ciekawych osób poszukujących harmonii i równowagi, tak jak ja…  I wszystkie te potrzeby zostały zrealizowane podczas tego jednego wyjazdu.

 

Cudowna chata 🙂
Wiatrak i chatka w tle… w tej chatce można zamieszkać. 🙂
Dziad i baba…

A prowadząca warsztaty Małgosia i pozostałe cztery uczestniczki były fantastyczną inspiracją dla moich obserwacji i przemyśleń. Dziękuję  bardzo każdej z Was osobno i wszystkim razem. Wiele się od Was nauczyłam. 🙂

Z Ciechanowca do domu wróciłam z książką Agaty Komorowskiej – Depresjologia, ale o tym napiszę troszkę później.

Mam nadzieję, że moja fotorelacja pozwoli Wam zobaczyć jak piękne jest to miejsce i jak wiele pozytywnych emocji można zaczerpnąć praktykując uważność. 🙂

Tak cudownie było nad wodą o poranku. 🙂
Muzeum rolnictwa. Podobno jedyne w Europie?
Fragment ogrodu osobliwych roślin ks. K. Kluka.
Drewniany kościół i plebania.
Drewniany dwór, w którym dziś mieści się muzeum pisanek.
Są i piękne koniki. 🙂
Gołębnik.
Fragment starej kuźni.
W naszych warsztatach przeszkadzały nam osiołki. 🙂 Bardzo prosiły o jabłuszka.
Kto by nie chciał takiej cudnej kawalerki?
Żuraw.
Nasza altanka. Cudne miejsce spotkań w upalne dni. 🙂

Ania

2 Replies to “Uważność w Ciechanowcu”

  1. Aniu piękny reportaż, wspaniale uchwycone chwile i miejsca.. Dziękuję..i za nasz wspólny czas.. 🙂 ściskam. G

    1. Bardzo się cieszę:-) Ja też dziękuję 🙂

Dodaj komentarz