Wianek z iglaków – krok po kroku

Wianek z iglaków jest nieodłącznym elementem dekoracji świątecznych. Zwykle korzystałam z gotowych wianków z jodły szlachetnej, które tylko dekorowałam. W tym roku wykonując prace ogrodowe przed zimą, oświeciło mnie, że mogę taki wianek zrobić sama z tego co rośnie w ogródku.

Wykorzystane materiały

Nigdy nie doceniałam przerośniętych tuj i jałowców, które rosną w moim ogródku. A przecież nadają się wianek równie dobrze jak jodła szlachetna. Oczywiście nie będą tak samo trwałe, ale nie szkodzi.

Zdaje sobie sprawę, że nie każdy ma ogródek, a w nim iglaki. Poza kwiaciarniami o tej porze roku warto zwrócić uwagę także na warzywniaki. Można w nich kupić za grosze np. gałązki jodły i jemioły. W grudniu zaczną pojawiać się stoiska z choinkami. W takich miejscach również można okazyjnie kupić gałązki.

Nazbierałam kilka gałązek tuji, jałowca i jodły pospolitej. Odcięłam je z różnych miejsc krzewu, aby nie zniszczyć jego kształtu.

Gałązki podzieliłam na mniejsze odcinki.

Wianek będę wiła na podstawie ze słomy, którą kupiłam na Allegro – słomiany wianek o średnicy 30 cm to koszt ok. 4 zł (11.2020 r.). Można wykorzystać również styropianową oponkę, wianek z wikliny albo obręcz zrobić samodzielnie np. z łodyg bluszczu, wierzby lub winogrona.

Wicie wianka

Jak już wspomniałam wykorzystałam 3 rodzaje gałązek.

Gałązki ułożyłam, jedna na drugiej, formując bukiecik/ pęczek. Na spodzie znalazła się tuja, na niej jodła, a na wierzchu wylądował jałowiec.

Do obręczy ze słomy przywiązałam drucik florystyczny. Bukiecik umieściłam na obręczy od jej zewnętrznej strony.

Następnie kilka razu owinęłam drucikiem florystycznym obręcz i bukiecik.

Kolejne pęczki złożyłam w taki sam sposób jak ten pierwszy. Staram się aby ich rozmiar był podobny.

Drugi bukiecik ułożyłam na obręczy ok. 3 cm niżej i po wewnętrznej stronie koła.

Znowu owinęłam ściśle drucikiem. Trzeci bukiecik ułożyłam o ok. 3 cm niżej i po zewnętrznej stronie wianka. Zasada jest prosta: bukieciki układam na przemian, jeden od zewnętrznej strony obręczy, drugi od wewnętrznej. Każdy kolejny bukiecik układam niżej od poprzednika.

Kontynuowałam układanie gałązek zgodnie z opisaną powyżej metodą aż do zapełnienia obręczy.

Zakończenie wianka

Kiedy doszłam prawie do końca obręczy przyszedł czas na zamknięcie wianka.

W tym celu wierzchołki gałązek z pierwszego pęczka odsunęłam od słomianej obręczy.

W odsłonięte miejsce wetknęłam ostatni bukiecik i okręciłam drukiem, uważając aby nie przygnieść igliwia (pierwszego pęczka) do obręczy.

Wianek odwróciłam do góry spodem i kilka razy zawinęłam drucik, tak aby się nie rozplątał.

Na koniec krytycznym wzrokiem omiotłam wianek. Zauważyłam miejsca, gdzie gałązek było za mało. Z łatwością można je uzupełnić dodając pojedyncze gałązki. Na ich końcówki naniosłam odrobinę kleju na gorąco i wetknęłam w puste miejsce.

Dekorowanie wianka

Sposób udekorowania wianka zależy wyłącznie od naszej fantazji i preferencji. Ja postawiłam na bielone gałązki i gwiazdki, czerwone owocostany (sztuczne) i szyszki. Specjalnie nad tym się nie zastanawiałam, po prostu zagospodarowałam gwiazdki i owocostany, które zostały mi z zeszłego sezonu.

Aby nawiązać do bieli gwiazdek, kilka gałązek pomalowałam biała farbą kredową. Można ją podmienić na akrylową albo zwykłą farbę do ścian. Jak widać na zdjęciu pomalowałam pędzlem każdą z gałązek. W poprzednich sezonach chciałam do bielenia gałązek wykorzystać białą farbę w sprayu, ale to była porażka. Wypsikałam prawie całą puszkę, a efekt był marny. Dlatego tym razem zastosowałam metodę czasochłonną, ale znacznie bardziej oszczędną.

Gałązki wbiłam w kawałek styropianu i pozostawiłam do wyschnięcia.

Na każdą gałązkę naniosłam trochę kleju na gorąco i wetknęłam ją w wianek. Gałązki utykałam zgodnie z kierunkiem ułożenia iglastych pęczków.

Następnie gdzieniegdzie umieściłam grona sztucznych, czerwonych kulek. Są na dość długim druciki i nie wymagały podklejania.

Drewniane gwiazdki również przykleiłam klejem na gorąco.

Na koniec przykleiłam kilka szyszek.

Wianek pachnący świętami

Okazało się, że kombinacja żywotnika, jałowca i jodły daje bardzo intensywny leśno-żywiczy aromat. Bardzo fajny dodatek do miłego dla oka efektu wizualnego. Dzięki temu mam już w domu świąteczną atmosferkę.

Zachęcam Was do wykorzystywania różnych rodzajów gałązek w takim wianku. Mam na myśli także gałązki liściaste takie jak eukaliptus, bukszpan czy ostrokrzew. Im więcej faktur i pokrojów igliwia i listowia tym wianek będzie ciekawszy.

Całusy 😉

2 Replies to “Wianek z iglaków – krok po kroku”

  1. Piękny 😀

  2. Cudowny

Dodaj komentarz