To już chyba ostatnia chwila, żeby zrobić wianek, który posłuży jako dekoracja świąteczna. Zachęcam Was do podjęcia próby, bo zdanie jest dużo mniej pracochłonne niż wykonanie wianka z szyszek, a radość z samodzielnie wykonanej pracy jest ogromna. To co chciałabym Wam zaproponować wykonane jest zgodnie z zasadami florystyki, których liznęłam tylko troszkę, a mimo to, nie sprawiło mi wiele trudu. Wręcz przeciwnie, miałam wielką przyjemność dobierając elementy wianka.
Czego potrzebowałam? Przede wszystkim wianka jodłowego, który stanowił bazę (do kupienia w kwiaciarni) i cztery dość szerokie świece, w kolorystyce takiej, jaką wybierzecie na dominującą, do swojego wianka.

Potrzebny będzie również drut florystyczny, który posłuży do umocowania świec i przymocowania wszystkich dekoracji. Do przymocowania małych elementów, oprócz drutu, używałam kleju na gorąca, chociaż muszę się przyznać, że zafascynowana pracami z ostatniej wystawy W oczekiwaniu, starałam się, w miarę możliwości, wszystkie elementy mocować przy pomocy drutu florystycznego.
Elementy dekoracyjne wianka mogą stanowić różne drobne przedmioty. U mnie są to cynamon, anyż, plasterki pomarańczy, susz egzotyczny, szyszki i oczywiście cztery kokardy, które wykonałam z taśmy z dżetami.

Pracę zaczynamy od symetrycznego rozmieszczenia świec na wianku. Do umocowania każdej ze świec użyłam cztery kawałki grubszego drutu florystycznego, który przed umieszczeniem w świecy podgrzewałam.


Następnie przymocowałam kokardy i kolejno: czerwone kuleczki na gałązkach, laski cynamonu owinięte drucikiem dekoracyjnym oraz poszczególne elementy dekoracyjne, które ozdobiły i ożywiły wianek.


To, czego użyjecie zależy od Wasze inwencji. Zapewniam Was, że zabawa jest przednia, a efekt murowany. 🙂
A to końcowy wynik mojej pracy. 🙂
Ania
Piękny.
Dziękuję bardzo. Starałam się. 🙂 Zapraszamy na następne warsztaty.
Pozdrawiam
Ania